Czy powiedzieć mamie, że wygląda okropnie? Ma odrosty, wąsik... Emilia, 26 l.

29.11.2013

Mam bardzo delikatną sprawę, bo dotyczy najbliższej mi osoby. Bardzo kocham moją mamę i uważam, że jest fantastyczną osobą, ale jest pewien szczegół... Od jakiegoś czasu ona w ogóle o siebie nie dba. Tak jak kupiła 10 lat temu jakieś bluzki, spodnie czy garsonki, tak chodzi w nich do dzisiaj. Makijażu prawie sobie nie robi. Tylko czasem się pudruje, a musi być jakieś wielkie święto, żeby pomalowała sobie oczy. Ma 50 lat i to coraz mocniej widać.

Kupiłam jej porządny krem przeciwzmarszczkowy i nawet go używa, ale od razu powiedziała, że szkoda go na „taką starą babę”. Czyli ona siebie nie lubi. Dziwi mnie więc, że w ogóle nie próbuje tego zmienić. Wystarczyłoby pójść do sieciówki i kupić jakieś współczesne ciuchy, zrobić sobie delikatny makijaż i pójść do fryzjera. Ale nie, bo „jej i tak nic nie pomoże”. Przykro mi to mówić, ale wygląda okropnie!

 

Włosów nie obcinała chyba od roku. Ma straszne siwe odrosty, które od razu rzucają się w oczy. Zaproponowałam, że nałożę jej farbę, ale stwierdziła, że jeszcze z tym poczeka. Na co? Aż ktoś ją wyśmieje na ulicy? Ma piękną, ale zaniedbaną twarz. Zmarszczki jeszcze można jakoś przeżyć, ale pod nosem ma wyraźny wąsik i jego też się nie pozbędzie! Przecież widzi to coś codziennie w lustrze.

Czasami zastanawiam się, jak jej nie wstyd... Ona chyba myśli, że skoro ma tego samego męża od 30 lat i dorosłe dzieci, to nie ma sensu się starać. Jak jej przemówić do rozsądku? Jestem pewna, że ludzie ją obgadują. Jej wygląd to nie tylko jej wizytówka, ale całej naszej rodziny! A co, jeśli tata wreszcie powie dość i znajdzie sobie jakąś ładniejszą? Takie rzeczy się zdarzają.

Chciałabym być z nią szczera i powiedzieć jej krok po kroku, o co powinna zadbać, ale boję się, że źle to odbierze. Mnie zależy na tym, żeby była dobrze odbierana, a ona może się na mnie obrazić. Pewnie pomyśli, że gówniara ją poucza, a na dodatek obraża... Tylko, że ja mam oczy i wiem, jak ona może być przez to swoje zaniedbanie odbierana.

Chcę dla mamy jak najlepiej, ale czy ona to zrozumie? Poradźcie mi, jak jej o tym powiedzieć. I czy w ogóle mówić...

Emilia

29 % tak
71 % nie

Polecane wideo

Komentarze (11)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 03.01.2014 22:07
Ja nie wiem co zrobić z moją mamą, bo ma okropne zęby i strasznie się ich wstydzi. Oczywiste że musi iśc w końcu do dentysty i pewnie większość będzie do usunięcia, więc w gre będzie wchodzić proteza, itd. Z tym, że mama mówi że wstydzi się iść do dentysty, że na pewno się będzie z niej naśmiewał. I że szkoda kasy na "taką starą babę". Już nie wiem co mam z nią zrobić, ustawić wizytę i na siłę ją zaciągnąć?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.11.2013 19:09
Zbliżają się święta, mikołajki może kup jej bon na zabieg do kosmetyczki, fryzjera. Zaproponuj wspólne zakupy.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 29.11.2013 14:12
Zaproponuj jej wspólna wizyte u fryzjera najlepiej wczesniej was zapisz do fryzjerki na dzien kiedy ty masz czas i wiesz ze ona tez i postaw ją przed faktem dokonanym tzn powiedz zapisalam nas na wtorek do fryzjra wiesz ile tam trzeba czekac na wyzyte i to jeszcze przed swietami. Napewno sie zgodzi. Niech zafarbuja jej wlosy i nadadzą jakis latwy do ułozenia ksztat fryzury. A poem przypominaj o robieniu odrostów. Na mikołaja kup jej plastry do depilacji twarzy i jakis tsz do rzes i gdy ja odwiedzisz a nie bedzie pomalowana zapytaj czy prezent jej sie nie podoba czy cos. To powinno ją zmotywowac. Poza tym ogladni jakis program o makijazu dla starszych kobiet a potem ją tak umaluj jak sie jej spodoba napewno bedzie chciala nauczyc sie tak malowac. Moja mama ma 48 lat i wyglada super adnie sie ubiera kręci swoje blond wloski i maluje sie w sposób jaki ją nauczylam;) ja wyrównuje jej brwi i farbuje wlosy:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.11.2013 12:32
Jakbym ja mojej tak powirdziala to by sie obrazila mscila az jej sie zapomni i powiedzialaby ze zazdroszcze i dlatego tak mowie hahaha zawsze tak robi jak jej cos w tym stylu powiemy...ja nie wiem te baby chyba w lustro nie patrza...
odpowiedz
ZóltyKaktus (Ocena: 5) 29.11.2013 11:03
kiedys mialam troche podobna sytuacje z mama, wg mnie dobrze w takim wypadku delikatnie ja "zmanipulowac" i mowic rzeczy w stylu, ze teraz jest w reszcie w takim momencie, ze moze wydawac pieniadze tez na siebie, ze zasluzyla sobie na to po latach opieki nad domem, dziecmi (moze do tego jeszcze kariera), ze tez jej sie nalezy wyjscie do fryzjera, kosmetyczki, na zakupy, ze to nie sa jakies fanaberie, ale mala przyjemnosc, ktora moze sobie zafundowac, a nie jak zwykle zapominac o sobie. zawsze mozesz jej tez dac w przencie np wyjscie do fryzjera np z grupona itp
odpowiedz

Polecane dla Ciebie