Czy powiedzieć komuś o tym, że były chłopak mnie pobił? Malwina, 21 l.

12.10.2013

Muszę się komuś wygadać, bo znajomym nie mogę o tym powiedzieć. I to jest najgorsze, bo zostałam z tym zupełnie sama. Nawet rodziców oszukałam. Nienawidzę tego faceta, ale tak naprawdę go chronię. Nie wiem dlaczego. Boję się o tym mówić i jak inni na to zareagują. Tydzień temu widzieliśmy się ostatni raz. Na taką rozmowę zbierało się od dawna, bo nie chciałam już z nim dłużej być. Wolał spędzać czas z kolegami, potem się dowiedziałam, że z koleżankami też... Nie chciałam być dłużej tą drugą, trzecią, czwartą. 

Przyszedł do mnie, kiedy nie było rodziców, bo wyjechali na weekend. Powiedziałam mu spokojnie, że z nami koniec. Niech się spotyka z kim chce, ale niech nie robi ze mnie dłużej głupka. Ja o wszystkim wiedziałam i tak się nie da żyć. Wtedy on wpadł w szał. Usłyszałam od niego wszystkie najgorsze słowa, jakie można sobie wyobrazić. Powiedział, że „taka szmata jak ja nie ma nic do gadania”. Najpierw szarpał mnie za ręce, a potem złapał za głowę i uderzył o ścianę.

 

Od razu puściła mi farba z nosa. Wszystko było zakrwawione. Bałam się, że mi go złamał. Osunęłam się na ziemię, on jeszcze mnie kopnął i wyszedł trzaskając drzwiami. Nie wiedziałam gdzie jestem. Nie mogłam uwierzyć w to, co się stało. Mógł mnie ranić swoim zachowaniem, brakiem wierności, wszystkim. Ale nie spodziewałam się, że zrobi to też fizycznie. Jakoś się pozbierałam, wytarłam ścianę, wsadziłam tampony do nosa i wyłam przez kilka godzin.

Na szczęście nos przestał boleć, chociaż dalej był siny. Miałam też obtarte czoło. Przed powrotem rodziców wymalowałam się mocno, żeby niczego nie zauważyli. Wiem, że chociaż im powinnam o tym powiedzieć. Ale prosto się mówi, gorzej to zrobić. Naprawdę zaczęłam się go bać. Pomyślałam, że lepiej go nie drażnić, bo zrobi mi coś jeszcze gorszego.

Czuję, że nie powinnam mu odpuścić, ale strach jest coraz większy. Kto mi w to uwierzy? Nie zgłosiłam się z tym do lekarza, a teraz prawie nie ma już śladu. Boję się też jego zemsty. I reakcji znajomych, którzy są w większości wspólni. Jestem pewna, że większość weźmie jego stronę, bo on jest taki popularny w towarzystwie, wszyscy go lubią... Nikt nie uwierzy, że zrobił mi coś takiego. Nigdy nie był agresywny.

Ale z drugiej strony – nie chcę być jego ofiarą, która musi milczeć. Chyba za późno zaczęłam tak o tym myśleć...

Malwina

14 % tak
86 % nie

Polecane wideo

Komentarze (22)
Ocena: 4.45 / 5
Sarada (Ocena: 1) 17.10.2022 21:14
Mam nadzieję że będzie żałować przez całe życie cały ból który zadał do niego wróci karma tą całą nienawiść za to że mnie wykorzystał bez poznania mnie szczegółowo za namową kolegów. Żeby żałował tego może to być przyczyna największej jego porażki życiowej, jeżeli ta przypadkowa Kobieta nie będzie Twoją jedyną i wymarzoną partnerką życiową. Nigdy mu nie wybaczę i jego rodzinie. Kit im w czoko.
odpowiedz
Sarada (Ocena: 5) 17.10.2022 21:00
Mój apel do innych dziewczyn zgłaszajcie na tych dupków oni uczuć nie mają bo będą wam wypominać i się z tego wyśmiewać obwiniać was za wszystko i robić jak to mówią użytek który można z czegoś coś zrobić. Słowa jego matki która jest po rozwodzie a uczy syna co to jest miłość.
odpowiedz
Sarada (Ocena: 5) 16.10.2022 21:21
Po fakcie nic nie zrobisz też byłam głupia tylko że ja zostałam wykorzystana przez byłego i jeszcze głupia mając 18 lat nie zgłaszając tego zgotował mi piekło dostałaś nauczkę jak i ja zgłaszaj od razu jak cię następny tknie a od niego trzymaj się z daleka szanuj się. Ja też żałuję po latach że była głupia że nie zgłosiłam tego a teraz nie mając dowodu on sobie chodzi po mieście i szuka innych naiwnych dziewczyn które wykorzystuję dalej. Nie zgłosiłam bo jestem lekko upośledzona. Też był że mną i zdradzał i groził pobiciem tylko że ja po incydencie który zrobił się boję ludzi nie ufam nikomu poza jednej osobie z którą jestem aktualnie a ten były pan z kórnika niech się boi żeby go nie spotkał bo mu poprawi humor.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 15.10.2013 14:03
Tampony w nosie mnie rozwaliły! hahaha xD wyobrażam sobie jak to wygląda, hahaha
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.10.2013 14:02
NIkt Ci nie uwierzy teraz po fakcie bylo od razu to zglosic na policje i jechac na obdukcje dlatego teraz nie mow nic chyba ze sie powtorzy to wtedy
odpowiedz

Polecane dla Ciebie