Chciałabym poprosić o radę osoby, które mają jakieś doświadczenie z wróżkami. Pomysł wizyty chodzi mi po głowie od wielu lat, ale nigdy nie miałam na to odwagi, albo czasu... Kiedyś nawet zaczepiła mnie Cyganka i chciała wróżyć z ręki, ale uciekłam przerażona. Wiadomo, że nie wszyscy są w stanie odczytywać przyszłość, ale jeśli powiedziałaby mi coś niedobrego, to chyba bym oszalała.
Z drugiej strony, coś mnie do tego przyciąga i coraz mocniej chcę się dowiedzieć, co mnie czeka. Rozstałam się niedawno z chłopakiem po 3 latach. Myślałam, że to ten jedyny, ale związek nie przetrwał. Trochę tęsknie, ale w sumie, to chciałabym znaleźć kogoś nowego. Chyba, że to on był mi pisany i źle zrobiliśmy? Może powinnam wrócić? Chciałabym, aby ktoś mi na to odpowiedział. Wróżka pewnie by coś doradziła.
Tylko, że to specyficzna sytuacja. Jak powie, że to właśnie ten i powinnam wrócić, to mogę spróbować. Powie, żeby się do niego nie zbliżać, to poszukam szczęścia gdzieś indziej. Boję się, że z kart czy tam kuli wyjdzie jej coś jeszcze... Wywróży mi jakąś chorobę, śmierć, utratę pracy lub coś innego. Wtedy chyba oszaleję. Nawet jeśli to bzdury, to nie jestem w stanie przewidzieć, jak na to zareaguję.
Moja znajoma dowiedziała się od wróżki, że powinna na siebie uważać, bo do końca roku będzie za nią chodziła jakaś zła energia i coś może jej się stać. Chyba nie muszę mówić, jak znerwicowana chodzi od tego czasu... Właśnie czegoś takiego się obawiam. Chcę wiedzieć, co jest mi pisane, ale pod warunkiem, że będą to same dobre rzeczy. Wiem, że to dziwne, bo powinnam się przygotować na wszystko, ale chyba jestem zbyt łatwowierna, żeby się nie przejąć, kiedy powie mi coś takiego...
Nawet jeśli ma na mnie spaść meteoryt, mam umrzeć na raka lub zostać bezdomną, nawet jeśli ktoś jest w stanie to przewidzieć, to nie chcę o tym wiedzieć. Myślicie, że mogę się wybrać do wróżki i powiedzieć jej, czego oczekuję? Zadać konkretne pytania? Gorzej, jeśli po takim zastrzeżeniu odmówi mi odpowiedzi. Wtedy się domyślę, że zobaczyła coś złego.
Macie jakieś doświadczenia? Powiedzcie mi, jak do tego podejść.
Ela