Czy mogę podać przyszłym teściom kupione ciasto i udawać, że to mój wypiek? Lidia

21.02.2017

Jestem ze swoim chłopakiem od kilku miesięcy i wreszcie postanowiliśmy się zbliżyć jako rodzina. On był już u moich rodziców z wizytą i bardzo fajnie to wyszło. Znali go tylko z widzenia, a teraz są jeszcze lepszego zdania. Teraz czas na jego rodziców. Mieszkają w innym mieście, ale mają nas odwiedzić w najbliższy weekend. Przyjmujemy ich więc u siebie i trzeba się jakoś pokazać. Za obiad podziękowali, bo zatrzymują się u siostry mamy i już tam są umówieni.

Stanęło na tym, że przyjdą w sobotę ok. 16.00 na kawę i ciasto. Nawet lepiej, bo będzie można swobodnie pogadać. Zastanawiam się tylko, co mam im zaserwować. Ciast w ogóle nie piekę. Raz zrobiłam ze śliwkami i było kiepskie. Nagle się nie nauczę robić tortów czy czegoś równie skomplikowanego. Na pewno kupię coś w cukierni, nawet już zamówiłam. Tylko jak to podać? Od razu powiedzieć, że to kupione? Czekać, aż zapytają? A może udawać, że sama zrobiłam

 

To jest sprawdzona cukiernia, gdzie naprawdę robią te pyszności ręcznie. Ciasta nie wyglądają jak z maszyny. Same naturalne składniki, domowy kształt i smak. Mogłabym się spokojnie podpisać pod czymś takim i pewnie nie wyjdzie na jaw. Wiem, że to oszustwo, ale jakoś trzeba im zaimponować. Naprawdę zależy mi na ich synie. No i na tym, żeby mieli o mnie jak najlepszą opinię. Kurą domową nie jestem, ale kobieta powinna chyba umieć piec. Myślę, że jego rodzice mają takie tradycyjne poglądy.

Nie chcę podpaść tym, że kupuję gotowce. Nie dość, że wyjdę na kiepską gospodynię, to jeszcze pokażę, że mi na nich nie zależy. Jak się zaprasza, to wypadałoby coś zrobić, a nie tylko iść do sklepu i zapłacić. Także nie wiem - biję się z myślami, jak mam to rozegrać. Mogłabym skłamać, ale jest strach, że kiedyś się to wyda. Co doradzicie?

Lidia

26 % tak
74 % nie

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5

Polecane dla Ciebie