Jestem zrozpaczona... Od kilku miesięcy miałam problemy ze skórą. W różnych miejscach pojawiły się czerwone plamy, bąble i swędzenie. Czasami tak mnie to drażniło, że drapałam się prawie do krwi. Nie wiedziałam skąd to się wzięło. Podejrzewałam atopowe zapalenie skóry, łuszczycę albo jakieś zakażenie. Poszłam do dermatologa i ten sam nie umiał nic stwierdzić. Powiedział tylko, że to reakcja alergiczna, ale nie bardzo wiadomo na co. Zlecił mi testy, które niewiele dały.
Wykluczono dosłownie wszystko – pyłki, roztocza, pokarmy, metal i do dzisiaj bym się drapała, gdyby nie przytomna pani przeprowadzająca testy. Pokazała mi listę uczulających rzeczy i coś mi zaświtało w głowie. Nie będę się specjalnie rozwodziła, ale z rozmowy i obserwacji wyszło na to, że jestem uczulona na lateks. Winne były najprawdopodobniej rękawiczki, które zakładałam do obierania warzyw albo sprzątania. Ok, mogę ich nie używać, ale wiadomo co to oznacza...
Lateks jest obecny nie tylko w rękawiczkach, ale też prezerwatywach. Nawet mnie chcieli badać ginekologicznie, ale wystarczyło im powiedzieć, że jeszcze tego nie robiłam. Nie chcę myśleć, co by się wtedy stało. Lekarka mnie nastraszyła, że kontakt z alergenem w tak czułym miejscu mógłby doprowadzić do wstrząsu. Rozumiecie? Mogłam umrzeć w czasie seksu. Całe szczęście, że ta sprawa się wyjaśniła. Problem jednak został, bo nie wiem co dalej.
Mam chłopaka i on już kilka razy coś tam chciał, ale ja się ze wstydu nie godziłam na to. Co mam mu powiedzieć? Jestem upośledzona i nie może założyć gumki? Wiem, że są w sklepach takie bez lateksu, ale są drogie. No i wstydzę się tego za bardzo, żeby o tym mówić. Myślałam nawet, żeby się obyć bez i uprawiać seks przerywany, ale to ryzykowne.
Powinnam być z nim szczera, ale głupio jakoś tak mówić na ten temat. Nie wiem też co się stanie, jak wreszcie to zrobimy np. w prezerwatywie bez lateksu. Może na to coś też jestem uczulona? Dziwne rzeczy się ze mną dzieją, więc nie można wykluczyć. Wolałabym zostawić to w tajemnicy, ale wtedy musiałabym go dalej odtrącać.
Ja naprawdę nie wiem co i jak robić, żeby było dobrze. Już rodzice na mnie krzywo patrzą, bo wiedzą z czym się wiąże to uczulenie. Zaraz się pewnie rozniesie, że Kamila kocha się bez zabezpieczenia, bo inaczej nie może.
Za jakie grzechy, ja się pytam?
Kamila