Czy chłopak musi wiedzieć z iloma facetami już spałam? Kaja, 23 l.

21.09.2017

Słuchajcie, jest taka sprawa, że mam chłopaka i on chyba za dużo chce wiedzieć. Znamy się od kilku miesięcy, a może od 1,5 miesiąca jesteśmy tak naprawdę razem. Poznaliśmy się przypadkiem na festynie, więc nie mamy wspólnych znajomych. On wie tylko to, co mu opowiem. Nie wystarczy? Ja też muszę mu wierzyć na słowo i sama go poznawać. Nikt mi o nim nie opowiadał. Teraz on nagle chce koniecznie wiedzieć, z kim, kiedy i jak długo wcześniej byłam. I z iloma chłopakami spałam.

Dlaczego on mnie o to pyta? Ja nigdy nie chciałam wiedzieć, ile on miał dziewczyn. Jak kiedyś sam mi opowie, to dobrze, ale to nie ma dla mnie znaczenia. Ważne, że teraz jest ze mną i chciałabym żeby mnie poważnie traktował. Nie wiem po co mu taka wiedza. Jeszcze się okaże, że mój „wynik” mu się nie spodoba i mnie zostawi. Nie chcę o tym mówić, bo będą z tego same problemy!

Sama nie wiem, jakbym zareagowała, gdyby on mi się zwierzył. Każda liczba jest zła. Jak powie, że jestem pierwsza, to na pewno kłamie. Jak miał jedną, to coś z nim nie tak. Jak kilkanaście, to chyba powinnam przestać się z nim spotykać, bo zaraz sam mnie zostawi. W drugą stronę będzie dokładnie tak samo! Albo nie uwierzy, albo stwierdzi, że się nie szanowałam. Ja tak nie uważam, a kilku ich było.

Jeśli chodzi o seks, to tutaj mogę się przyznać, że spałam z 9 chłopakami. Z większością tylko jeden raz, ale kto w młodości nie błądzi? Tak po prostu wyszło i co ja mogę z tym zrobić? Nic. Nie uważam, żebym była z tego powodu gorsza albo lepsza. To jest moja przeszłość i zawsze jest to jakieś doświadczenie. Raczej się tego nie wstydzę, ale sama przed sobą. Nie widzę powodu, żeby mu o tym mówić.

Związek musi się opierać na szczerości, ale to jest moim zdaniem wścibskie pytanie. Niech zapyta, czy go kocham, to chętnie potwierdzę. Co mu da wiedza o moich doświadczeniach seksualnych? Boję się, że mogę przez to stracić w jego oczach, a to nie byłoby fair. Jemu naprawdę nic do tego. Oczywiście się obraził. Powiedział, że jestem kłamczuchą i go oszukuję. W czym? Przecież ja go nie zdradzam!

To co robiłam z innymi chłopakami kiedyś, to sprawa tylko między nami. Nie ma znaczenia dla naszego związku. A będzie miała, jeśli mu się wreszcie przyznam. Ciągle do tego wraca. Mówi, żebym się przyznała i da mi spokój. Czemu on się tak uparł?

I co ja mam zrobić?

Kaja

34 % tak
66 % nie

Polecane wideo

Komentarze (8)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 21.09.2017 22:17
Ja wstydziłam się przyznać do dwóch, więc mój wie o jednym. Do 9 tym bardziej bym się nie przyznawała...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.09.2017 20:33
Przebieg? Boze.. alez wy traktujecie sie przedmiotowo. Miala tylu i nawet jakby miala wiecej partnerow, to co z tego? Chciala, miala z tego przyjemnosc, to jej sprawa. A chlopczyk jest zwyczajnie niepewny siebie, skoro o to pyta. Lepiej zostawic takiego. Chcecie moralizowac? To moralizujcie same siebie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.09.2017 16:34
Czemu tak nalega? Może słyszał "na mieście" że ma puszczalską pannę. Ja w tym wieku dopiero straciłam dziewictwo a ty masz lepszy przebieg niż niejedna czterdziestka. Jak powiesz prawdę to cię rzuci to jest pewne. Chyba każdego faceta przeraziłby taki wynik. Nikt nie chce przechodzonej dziewczyny.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 21.09.2017 12:20
9?niezly wynik;p musialas byc latwa :)
odpowiedz
kawa (Ocena: 5) 21.09.2017 09:43
Znacie się od 1,5 miesiąca i już potrafisz powiedzieć, że go kochasz a nie potrafisz mu powiedzieć prawdy o sobie? Słabo widzę ten związek.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie