Za szpilkami na ekstremalnie wysokiej platformie stoją Topshop i River Island. Mimo że wyprodukowały je te popularne sieciówki, buty są wiernymi kopiami wybiegowych propozycji znakomitych kreatorów, którzy od kilku sezonów zdają się wyznawać zasadę „im wyżej, tym lepiej”. Ale niekoniecznie wygodniej, o czym przekonała się choćby polska modelka, Monika Jagaciak, która zaliczyła bolesny upadek na jednym z pokazów.
buty na obcasie są błogosławieństwem dla kobiecej sylwetki. Sprawiają, że nogi wydają się dłuższe, pupa cudnie zaokrąglona, a głowa wędruje dumnie do góry. Niestety, nie każde superwysokie szpilki nadają się do czegoś więcej niż kilka kroków po czerwonym dywanie lub rytmiczny spacer po wybiegu, dlatego obawiamy się, że prezentowane platformy mogą okazać się butami na jedno wyjście (a właściwie przejście).
Za parę tych jakże cudacznych butów trzeba zapłacić około 400 złotych. Czy warto tyle inwestować w aż tak wysokie buty?