W tym sezonie jest modne wszystko, co związane z szalonym przełomem lat 80. i 90., a oznacza, że na nowo pokochałyśmy lateksowe legginsy, za duże marynarki i… dżinsowe kamizelki! I choć niektórym kojarzą się one z kiczowatą modą minionych dekad, tej wiosny po prostu trzeba się do nich przekonać.
Wybielony, zdekatyzowany i postrzępiony dżins może wyglądać stylowo, szczególnie w zestawieniu z rockandrollowym fasonem kamizelki.
Prekursorem mody na denimowe kurtki bez rękawów był znany w latach 80. muzyk, Morten Harket. Trend ten od razu przypadł do gustu Calvinowi Kleinowi, który kilka lat później stworzył unikatową kolekcję postarzanych, dżinsowych ubrań w zbuntowanej wersji grunge. Jak nie trudno się domyślić, zniszczony (wyglądający jak znoszony) denim okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę i przez kilka lat królował pod każdą postacią na wybiegach oraz ulicach, aby później odejść do modowego lamusa.
Na szczęście, trendy lubią powracać i w tym sezonie projektanci serwują nam kolejną porcję postrzępionego, dżinsowego szaleństwa… Tak, jak furorę robią przykrótkie spodnie o długości 7/8 , tak i kamizelki najbardziej na czasie to kamizelki kuse. W wiosenno-letnich kolekcjach można je było znaleźć u Givenchy, który łączył je z zabójczo obcisłymi, skórzanymi spodniami oraz ciężkimi platformami. Na szczęście, sieciowe sklepy czerpią wzory od najlepszych, więc dżinsowe kamizelki pojawiły się również wśród propozycji Zary, River Island czy Topshopu. Wszystkie są równie zbuntowane, trochę motocyklowe i bardzo seksowne. Można je nosić bezpośrednio na gołe ciało, w duecie z kombinezonem albo błyszczącymi legginsami. Za każdym razem efekt będzie olśniewający!
Weronika Woronowska
Zobacz także:
Projektanci podrasowali w tym sezonie klasyczną małą czarną, tworząc z niej wręcz biżuteryjne cacko. Czy odważyłabyś się założyć ją na imprezę?
Patchworkowe jeansy: Balmain VS River Island
Na ich punkcie oszalały wszystkie najszykowniejsze mieszkanki Hollywood, a już dzisiaj do ich grona możesz dołączyć i ty!