Zmienne HUMORY, unikanie SPORTU... Czego jeszcze mężczyźni nie znoszą w kobietach?

Panowie podobno już pogodzili się z faktem, że kobieta idealna nie istnieje.
Zmienne HUMORY, unikanie SPORTU... Czego jeszcze mężczyźni nie znoszą w kobietach?
26.11.2012

Kobiety, które za wszelką cenę dążą do perfekcji, mogą dać sobie na wstrzymanie. Wszelki wysiłek wkładany w modelowanie sylwetki, pielęgnację urody, czy ćwiczenie charakteru jest bowiem daremny – faceci i tak jednym tchem potrafią wymienić obszerną listę damskich wad. Co więcej, mało który z nich wierzy w to, że kobieta idealna naprawdę istnieje!

Ten mało optymistyczny wniosek płynie z najnowszych badań, przeprowadzonych przez brytyjską firmę Remington na reprezentatywnej grupie 2 000 mężczyzn. W sondażu panowie byli pytani m.in. o to, czy uważają swoją partnerkę za chodzącą doskonałość. Żaden z ankietowanych nie odpowiedział na nie twierdząco! Wadami, które płeć męska najczęściej wytykała swoim drugim połówkom, były: zmienne humory, brak zainteresowania sportem oraz zbytnie przywiązanie do czystości.

To jednak nie wszystko. Aż 60 proc. mężczyzn  przyznało również, że denerwuje ich, kiedy kobieta stara się zmienić dietę bądź wygląd swojego partnera. Wielu panów zarzuca nam również, że zdecydowanie za rzadko golimy się pod pachami, a także zbyt często dajemy się ponosić emocjom.

Na szczęście z sondażu wynika również jeden optymistyczny wniosek: choć panowie nie widzą w swoich partnerkach kobiety idealnej, co drugi z nich i tak twierdzi, że związał się z odpowiednią osobą.

Polecane wideo

Komentarze (37)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2015 22:59
Ode mnie odszedł po 4 latach. Na pożegnanie powiedział jedynie że jestem wspaniałą kobietą, ale nie możemy być razem. Ale ja nie wyobrazałam sobie życie bez niego. Powiedziałam sobie ze albo on albo żaden. Próbowałam wszystkiego, aż natrafiłam na stronę z rytuałami urok-milosny.pl. Nie zastanawiałam się długo i zamówiłam rytuał na jego powrót. Czekałam, aż w końcu odezwał się do mnie że nie może beze mnie żyć i musimy być razem. To najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.11.2012 22:52
Odezwały się brzuchate gbury, które by chciały mieć modelkę o idealnych wymiarach i charakterze, a od siebie to już nic by nie wymagać
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 29.11.2012 16:02
choć panowie nie widzą w swoich partnerkach kobiety idealnej, co drugi z nich i tak twierdzi, że związał się z odpowiednią osobą. - WOW
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.11.2012 20:52
ta unikanie sportu kobiety , a kto chodzi z obwisłym brzuchem???? Chyba,ze mecz w TV to też sport
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.11.2012 16:08
Hej dziewczyny. Bardzo proszę o pomoc. 2 miesiące temu poznałam faceta... Od razu jakoś przypadliśmy sobie do gustu, mamy podobne zainteresowania, a nawet specyficzne poczucie humoru, które rzadko komu odpowiada. Niestety, od niedawna coś jest nie tak.... On narzeka, że ciągle musi jeździć do mnie (co bardzo mnie uraziło). Przy drinku wylewa swoje żale, że chciałby spotykać się ze mną w wolne dni, a jest to niemożliwe (on pracuje w tygodniu, a ja w tygodniu uczę się na weekend na studia zaoczne). On musi więc przyjeżdżać do mnie po pracy późnym wieczorem, a wczesnym rankiem wraca szybko do pracy. Jest ciągle niewyspany, podobno złapali go, jak spał w pracy, co bardzo źle odbiło się na jego reputacji. Nie wiem, co mam robić. Bardzo chciałabym kontynuować tą znajomość, widzę, że on powoli coraz bardziej się angażuje, już planuje wspólne wakacje i ma wyrzuty, że nie spędzę z nim sylwestra (niestety moi znajomi ubiegli go i zarezerwowali bilety na koncert, gdzie już nie ma miejsc, on śmiertelnie się uraził...) . Bardzo schlebia mi jego zachowanie, gdyż jest czuły i pamięta o moich potrzebach. Jednak boję się, że on tak długo nie pociągnie. Ostatnio doszło do tego, że on przyjechał późno w nocy po pracy, nie miał nawet siły na miły wieczór, zjadł coś i od razu zasnął... Ja, żeby go nie obudzić (próbowałam chociaż się przytulić, na co on mówił, że go wyleją z pracy jak zaraz nie zaśnie), poszłam spać do innego pokoju... On rano wcześnie wyszedł, pocałował mnie na pożegnanie, ja chciałam żeby chociaż został godzinkę abyśmy mogli dokończyć poprzednią noc, niestety on powiedział, że jak teraz zostanie w łóżku to będzie wykończony w pracy.... Ja z tego stresu, że to wszystko moja wina, już nawet nie czerpię żadnej przyjemności z naszych intymnych relacji, jedynie cały czas tłumię w sobie wyrzuty sumienia i przykrywam niepewność uśmiechem. Proszę pomóżcie mi... Nie wiem, co mam zrobić w tej sytuacji. ..
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie