Niewielu ludzi przyznaje się innym do tego, jak naprawdę funkcjonują ich związki. Niektóre rzeczy wolimy zachować wyłącznie dla siebie, czy to z obawy przed wstydem, niezrozumieniem czy wręcz odrzuceniem. Poza tym, gdyby o pewnych rzeczach dowiedzieli się nasi partnerzy, niechybnie skończyłoby się to rozstaniem. Aż trudno uwierzyć, co udaje się pewnym osobom utrzymać w tajemnicy…
Kilka anonimowych kobiet postanowiło podzielić się z nami tajemnymi wyznaniami na temat relacji damsko-męskich. Byłyśmy w szoku, kiedy usłyszałyśmy niektóre z nich…
Jedna z dziewczyn przyznała, że ma dwóch chłopaków, z których żaden oczywiście nie wie o istnieniu drugiego. Niestety nie chciała udzielić informacji, jak długo oraz w jaki sposób udaje jej się utrzymać ten stan rzeczy. Czy któraś z Was była kiedyś w podobnej sytuacji?
SEKRETY, których lepiej MU nie wyjawiać. O czym nie powinien się dowiedzieć?
Fot. Thinkstock
`Jesteśmy razem od 4 lat i nigdy nie uprawialiśmy seksu.` To naprawdę nietypowe wyznanie, które nas zaszokowało. Najczęściej powodem decyzji takich par są poglądy religijne. Znacie podobne przypadki?
Fot. Thinkstock
`W pierwszym roku naszego związku zdarzało mu się dla zabawy zakładać moją bieliznę`. Uff.. Nie wnikamy, w jaki sposób mu się to udawało. Pozostaje jedynie pytanie: czy to na pewno zabawa? Może jednak ukryta perwersja? Podzielcie się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Fot. Thinkstock
To wbrew pozorom sytuacja, która często zdarza się w związkach, zwłaszcza w tych z długim stażem. Ludzie mieszkają ze sobą, sypiają w jednym łóżku, ale ich rozmowa ogranicza się jedynie do tego, co ugotować na obiad, ustalenia, kto tym razem wychodzi na spacer z psem i wyrzuca śmieci. Smutne, ale prawdziwe.
Fot. Thinkstock
Pewna kobieta przyznała, że oszukała swojego wybranka, który nigdy o niczym się nie dowiedział. Nie planuje mu się do tego przyznawać, bo jak twierdzi, to już nie ma znaczenia i jest największym błędem, który popełniła. Powiedziała także, że nie chce go stracić. Niestety nie zdradziła nam szczegółów tej historii.
Fot. Thinkstock
Oto opowieść rodem niczym z 50 twarzy Greya. W tym związku rządzą pejcze, kajdanki i przemoc. Niestety nie jest tak wspaniale jak w powieści. Rozmówczyni powiedziała, że spełnia zachcianki swojego faceta, chociaż sama nie ma z tego żadnej satysfakcji. Zgodziłybyście się na podobne poświęcenie?
Fot. Thinkstock
Niektórzy przyznają, że niejednokrotnie uprawiali miłość w domach swoich znajomych i krewnych, tuż pod ich nosem. W ich łóżkach, na ich stołach, podłogach, itd. Jak im się udaje zawsze pozostać niezauważonymi i nieusłyszanymi? Trudno powiedzieć… Gratulujemy odwagi.