Życie jest niesprawiedliwe, a niektórych doświadcza już od urodzenia. Nie każda z nas może pochwalić się pięknym, klasycznym nazwiskiem np. Ziemińska, Dąbrowska, czy Pisarska. Niektóre są okropne. Co prawda po ukończeniu 18 lat można je zmienić, ale przeważnie bywa tak, że łatka już została przypięta i dla starych znajomych pozostaniemy na zawsze panną Hujdus, panną Bezcipką czy panną Szmatą. Bo takie nazwiska naprawdę istnieją i sprawiają, że właściciele się wstydzą. Najgorzej jest w szkole, ponieważ małe dzieci bywają okrutne i nie szczędzą swoim rówieśnikom drwin oraz wyzwisk. W późniejszych latach czy w innych środowiskach wcale nie jest lepiej. Czasami trudno się nie roześmiać, gdy dowiadujemy się, że ktoś ma na nazwisko Kupa. Nazwisko jest też problemem w nawiązywaniu relacji damsko-męskich - ludzie czują zażenowanie przy przedstawianiu się. Wstyd często czują także osoby, które są z nimi w związkach.
Na podstawie wypowiedzi znajomych oraz osób, do których dotarłyśmy za pośrednictwem forów internetowych, udało nam się zebrać kilkanaście wyznań mężczyzn. Wszyscy wstydzą się albo przynajmniej krepują, gdy mówią innym, jak ich dziewczyna ma na nazwisko.
Zobacz także: ZDANIEM FACETÓW: „Nigdy nie związałbym się z dziewczyną o imieniu...”
Fot. iStock
`Ja sam nic nie mam do nazwiska Kiełbasa, ale widzę, jak reagują ludzie. Spuszczają oczy albo odwracają wzrok w drugą stronę. Dlatego zacząłem się wstydzić nazwiska dziewczyny, chociaż staram się to przed nią ukryć. Pamiętam, co powiedział mi kiedyś jeden człowiek, który dowiedział się, że spotykam się z Kiełbasą:` A Ty jak masz na nazwisko? Baleron?` To miał być co prawda żart, ale wywołał we mnie niesmak`.
`Przywiązuję uwagę do szczegółów i nazwisko dziewczyny ma dla mnie znaczenie. Flak jest wyjątkowo okropne. Oczywiście nigdy jej tego nie powiem, ale staram się ją nakłonić, żeby coś z tym zrobiła. Wstydzę się ją przedstawiać znajomym`.
Fot. iStock
`Moja dziewczyna przez długi czas nie chciała mi wyjawić, jak ma na nazwisko. Pocieszałem ją, że na pewno nie może być tak źle i w końcu mi powiedziała. Jej nazwisko to Pierdas. Gorzej chyba być nie może, chociaż na początku się śmiałem...`
`Rodzice naprawdę skrzywdzili moją dziewczynę. Nie dość, że ma na nazwisko Słonina, to jeszcze rymuje się z imieniem – Janina. Co prawda ma też drugie imię – Agata – i tak wszyscy ją nazywają (na jej życzenie), ale Janina figuruje w dokumentach jako pierwsze. Nie ukrywam, że trochę wstydzę się przedstawiać ją innym. Zawsze obawiam się złośliwych reakcji`.
Zobacz także: FACECI WYZNAJĄ: „W jej wyglądzie było coś tak wstrętnego, że musiałem ją rzucić”
Fot. iStock
`Zakochałem się w pannie Kutasińskiej. Mnie tam jej nazwisko nie przeszkadza, ale znajomi mają pompę. Czasami słyszę od nich, jak ma się Twój k****? Chodzi oczywiście o dziewczynę. To niby taki żart, ale mam już dość`.
`Kiedy jesteśmy z dziewczyną w towarzystwie znajomych, jej nazwisko często jest powodem do żartów. Wiem, że nie powinienem, ale czuję się przez to zażenowany i zwyczajnie wstydzę się. Kupsztal... Jak to w ogóle brzmi? A. udaje wesołą, śmieje się, ale widzę, że czasami jest jej przykro`.
Fot. iStock
`Nazwisko jak nazwisko, ale zajmuję wysokie stanowisko w znanej firmie, a ona jest moją narzeczoną, więc często muszę przedstawiać ją w towarzystwie. Mam wrażenie, że nazwisko narzeczonej odbiera mi w jakiś sposób autorytet. Mało kto nie uśmiecha się pod nosem, kiedy je słyszy, ale zakochałem się, więc co zrobić...`
`Moja dziewczyna do bystrzaków nie należy... Nie zdała nawet matury. Żartom oczywiście nie ma końca wśród znajomych. Czub nie zdał matury – mówią. Aż i ja zacząłem się wstydzić`.
Fot. iStock
`Za miesiąc biorę ślub, a moja narzeczona ma na nazwisko Cipior. Chociaż ma zamiar je zmienić, wiem, że dla sąsiadów i dla niektórych znajomych zawsze będzie Cipiorem... Przyznam, że nie znoszę jej nazwiska w takim samym stopniu, jak ona`.
`Moja dziewczyna bardzo wstydzi się swojego nazwiska – Prukała. Czasami jej wstyd udziela się także mnie. Jest mi jej szkoda, bo naprawdę nazwisko Prukała brzmi okropne. Pamiętam, że kiedyś w towarzystwie puściła głośnego bąka. To dopiero był śmiech`.
Fot. iStock
`Ruchała do tablicy!` I jak tu się nie roześmiać? Ja i moja dziewczyna chodzimy do jednej klasy, a jej nazwisko jest powodem do śmiechu dla innych. Nawet niektórzy nauczyciele sobie pozwalają. K. okropnie się wstydzi, ale prawdę powiedziawszy ja również...
Zobacz także: Dlaczego NIGDY nie powinnaś umawiać się z eks swojej przyjaciółki?