Wspólna kolacja, wieczór, a potem noc - brzmi całkiem romantycznie, ale jak się okazuje, to, co romantyczne, nie zawsze jest zdrowe. Zdaniem lekarzy spanie z partnerem nie służy wypoczynkowi, który jest przecież głównym jego celem.
Dr Neil Stanley z University of Surrey podkreśla, że wspólne noce szczególnie źle mogą znosić kobiety, których mężczyźni mają irytujące nawyki i przypadłości (np. chrapanie, wiercenie się, zabieranie kołdry, etc.). Tłumaczy też, że:
„Historycznie rzecz biorąc, ludzie nigdy nie byli przystosowani do wspólnego sypiania. To jedynie efekt romantycznego myślenia”.
Coraz częściej komfort wygrywa z romantycznym myśleniem i fundujemy sobie osobne sypialnie lub chociaż oddzielne łóżka. W Wielkiej Brytanii osobno śpi już 25% par! Inicjatywa zazwyczaj wychodzi ze strony kobiet. Z prostej przyczyny - podczas, gdy ich partnerzy smacznie śpią kamiennym snem, one częściej się wybudzają. Dlaczego? Dr Neil Stanley wyjaśnia powody:
„Według założeń biologii ewolucyjnej, kobiecy sen jest lżejszy niż męski. Powód? Kobiety zostały "zaprogramowane" do szybkiego wybudzania się i bycia w ciągłym stanie gotowości do wykarmienia swoich dzieci”.
Zobacz także:
PSYCHOTEST: Co o waszym związku mówi pozycja, w jakiej śpicie?