Wirtualny kochanek – tak czy nie?

Choć wydaje się, że boom na seks przez internet już za nami, wciąż nie brakuje osób, które szukają sobie wirtualnych kochanków.
Wirtualny kochanek – tak czy nie?
24.06.2012

Niejednej z nas zdarzył się flirt w sieci. Zwłaszcza przed kilkoma laty było to szczególnie popularne – wizja pikantnych rozmów z nieznajomym we własnym domu kusiła. Taka opcja mogła wydawać się szalenie interesująca dla singielek, które w ten sposób dawały upust swoim emocjom i potrzebom. Ale moda na flirtowanie przez internet, cyberseks czy korzystanie z portali randkowych nie minęła. Okazuje się, że wykorzystywanie sieci w dwuznacznym celu wciąż ma wielu zwolenników.

Z badań portalu C-Date.pl wynika, że co trzecia korzystająca z portali randkowych osoba robi to w celach erotycznych. Mało tego – aż 44 proc. respondentów nie uważa flirtu przez internet za zdradę. Największa różnica jest oczywiście między płciami – za niewinne zabawy on-line uznaje takie działanie 64 proc. panów, ale już tylko 36 proc. pań nie ma nic przeciwko, by ich partner korespondował z inną kobietą przez internet. Najbardziej liberalne w tej kwestii okazały się Niemki – ponad połowa z nich nie miałaby nic przeciwko, by ich mężczyzna flirtował w sieci.

para

Rozważasz taką relację?

Oto plusy wirtualnego romansu:

- Przełamanie barier. To dobra opcja dla kobiet, które są nieśmiałe i nie doceniają swojej kobiecości. Dla nich możliwość odbywania pikantnych rozmów przez internet jest prawdopodobnie jedyną możliwością, aby doświadczyć czegoś podobnego.

- Odskocznia. Dla kobiet znudzonych trudami codziennych dni i niezadowolonych ze swojego życia intymnego, wirtualny romans może być intrygującym doznaniem. Może się to również spodobać kobietom, które szukają mocnych wrażeń.

- Anonimowość. Dzięki internetowi można mieć kilku (czy nawet kilkunastu) „kochanków”, co wieczór innego. Nie ma ryzyka, że ktoś cię zauważy. Tutaj można puścić hamulce i… wodze fantazji. Ta anonimowość to zdaniem wielu kobiet duży komfort psychiczny.

- Bezpieczeństwo. Jak zauważyła jedna z cytowanych przez nas internautek, przy romansie w sieci nie ma mowy o wpadce czy zarażeniu się chorobą. Poza tym taki układ można skończyć w dowolnym momencie, po prostu wyłączając komputer. Proste, prawda?

para

Oto minusy wirtualnego romansu:

- Romans to romans. Zdaniem wielu osób wirtualny seks czy flirt jest zdradą. Nawet jeśli nie fizyczną, to psychiczną i emocjonalną. Nigdy nie wiemy, jak nasz partner zareagowałby na wieść o tym, co robimy w sieci. Poza tym wirtualny romans może zakończyć się… romansem w realu.

- Pogłębianie kryzysu. Jeśli uprawiasz cyberseks, będąc w związku, to znak, że między tobą a twoim partnerem nie układa się najlepiej. Coś jest w waszym związku nie tak, a wirtualny romans na pewno nie pomoże wam się z tego podźwignąć. Szczególnie gdy partner przyłapie cię na gorącym uczynku.

- Zatracanie się. Co by o nim nie mówić, wirtualny romans nie jest normalnym typem relacji. Niedobrze, jeśli się w nim zatracimy. Takie spotkania w sieci mogą rodzić problemy z satysfakcją seksualną w rzeczywistości. To jednak nie to samo co normalne spotkanie z mężczyzną.

- Anonimowość. Celowo wymieniamy ją ponownie, ponieważ anonimowość jest zarówno zaletą, jak i wadą wirtualnego flirtu. Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie – zwłaszcza jeśli wasz kontakt ogranicza się do wymiany maili lub rozmów na komunikatorze. W większości przypadków kontaktujemy się z naszym wyobrażeniem o człowieku, stworzonym na podstawie podanego przez niego opisu.

para

Wszystko jest dla ludzi?

Jeśli twoje życie intymne cię znudziło i szukasz nowych doznań, dlaczego miałabyś nie spróbować wirtualnego romansu? Wszystko jest przecież dla ludzi – byle z umiarem i zachowaniem zdrowego rozsądku. Pamiętaj jednak, że wikłanie się w wirtualny romans, szczególnie jeśli jesteś w związku, nie służy dobrze relacji partnerskiej i może doprowadzić nawet do rozstania. Wirtualny romans lepiej potraktować jako jednorazową odskocznię, a nie sposób na życie. Z badań wynika, że seks przez internet ma za sobą ponad połowa polskich internautów.

Ewa Podsiadły-Natorska

Zobacz także:

Z@kochana przez Internet

Miłość w sieci się zdarza.

Seks-anonse w XXI wieku

„Pan pozna panią” odchodzi do lamusa.

para

Erotyczne Polaków rozmowy

Polki mają wirtualnych kochanków – zarówno singielki, jak i kobiety w związkach. „Mam męża i dzieci, ale czasem zwyczajnie potrzebuję zaszaleć z kimś innym. Co w tym złego? Mam wirtualnego kochanka. Jest o 24 lata młodszy, ma wspaniałe ciało. Uprawiamy seks z kamerkami, nie chcemy poznać się w realu” – wyznaje internautka Kasia. Mężatką jest również Ada, która na jednym z forów dyskusyjnych chwali się: znalazłam wirtualnego kochanka. „Zacznę od tego, że mam świetnego męża i wszystko między nami OK. No, może po dziewięciu latach brakuje tej iskry. Od kilku dni rozmawiam z chłopakiem (jest o sześć lat młodszy), którego znam od dwóch lat. I właśnie przyznał mi się, że bardzo go kręcę – szczerze mówiąc on mnie też... Trochę zapomnieliśmy się w tych rozmowach, ale to było szalenie miłe…” – wspomina Ada.

Zadowolone internautki

Ci, którzy zdecydowali się wejść w tego typu układ, twierdzą przede wszystkim, że jest on odskocznią od dnia codziennego i trudno uznać takie zachowanie za zdradę. Internautki, które mają wirtualnych kochanków, przyznają, że dzięki temu są i zadowolone ze swojego życia osobistego, i wprowadziły do swojego życia urozmaicenie oraz świeżość. „Wirtualny romans jest bezpieczny, bo tak naprawdę tylko piszesz lub oglądasz, ewentualnie słuchasz. Niczym się nie zarazisz ani nie zajdziesz w ciążę. Polecam. A chętnych jest mnóstwo” – uważa internautka o pseudonimie „kobieta”. Ale posiadanie wirtualnego kochanka ma również wiele minusów. „Mój mąż utrzymywał kiedyś takie kontakty przez internet i teraz jesteśmy już dwa lata po rozwodzie” – przyznaje Magda.

Polecane wideo

Komentarze (25)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.04.2015 16:50
Zawsze ciężko było mi być samej. Dlatego kiedy zostałam porzucona długo nie mogłam się pozbierać. Dzięki rytuałowi miłosnemu z urokmilosny24.pl odzyskałam ukochaną osobę. Wiem że wielu może to skrytykowac, ale gdyby nie to nie wiem czy bym przezyła.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.06.2012 23:32
ht tp://shiny box.pl/?ref=c1926d5 Można dostać pudełko z kosmetykami zupełnie za darmo! Ja się skusiłam, zarejestruj się a też dostaniesz :) (usuń spacje!)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.06.2012 19:26
Ogarnijcie się ludzie...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.06.2012 17:01
Wam sie w głowach pokiełbasiło przez ten internet !!!!!Pokićkało tych ludzi na maxa Jak można męża czy żonę zdradzać ??? Bo przeciez to zdrada!!!!Jak ktoś ma ciągotki do wirtuanego zdradzania to w realu tez zdradzi!!!!! Czy Wy macie troche godności??? Gdyby mój mąż mi zrobił cos takiego twierdzac,ze to nic takiego to w zyciu nie chciałabym go wiecej oglądać .Na zbity pysk by wyleciał i z kopniakiem.Jak mozna tak dac sie wciagnąć przez głupawy internet!!!!!
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 24.06.2012 15:25
Sama mam kogos takiego.... poznalismy sie okolo pol roku temu. On jest wlochem, ale nie takim typowym macho, tylko narmalnym chlopakiem - wesolym i inteligentnym. Nigdy nie zmuszal mnie do cybersexu i nie robimy tego za kazdym razem kiedy rozmawiamy. Moze to zalosne, ale ja jestem bardzo niesmiala i zamknieta osoba jezeli chodzi o kontakty z plcia przeciwna, a odkad sie znamy troche zaczelam wierzyc w siebie....W te wakacje sie spotkamy poniewaz wybieram sie do Wloch ze znajomymi. Jednak tylko na kawe, i zobaczymy jak nam sie rozmawia w realu. Jezeli znajdziecie kogos sympatycznego i zarazem pociagajacego nie widze w tym nic zlego, to naprawde pozwala sie oderwac od codziennosci! Jednak nie zapominajmy o tym zyciu w realu :)
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie