Jeszcze kilkadziesiąt lat temu statystyki regularnie odnotowywały spadek liczby urodzeń chłopców, jednak dzisiaj sytuacja zaczyna się zmieniać. Z najnowszego raportu GUS wynika, że wśród dzieci i młodzieży w wieku 0-17 lat dominują osoby płci męskiej i stanowią one aż 51,4% wszystkich urodzeń. W efekcie, na 100 chłopców przypada tylko 95 dziewczynek.
Sytuacja podobnie kształtuje się na całym świecie. Jak szacują eksperci, w 2020 roku aż 24 mln mężczyzn w wieku produkcyjnym, będą miały problem ze znalezieniem życiowej partnerki. W efekcie, panowie, którzy urodzili się w latach 80., będą musieli poślubić dużo starsze od siebie kobiety.
Problem ten szczególnie widoczny jest w Chinach, gdzie od końca lat 70. okrutna polityka planowania rodziny doprowadziła do zgładzenia nawet 400 mln ludzi. Do dzisiaj zresztą narodziny dziewczynki są tam uważane za rodzinną tragedię, więc część kobiet, które jeszcze w trakcie ciąży dowiadują się, że urodzą dziecko płci żeńskiej, poddają się aborcji. Oprócz tego, Chiny silnie promują posiadanie jednego dziecka. Rodziny 2+1 otrzymują tu rządowe dotacje, a małżeństwa, które chcą posiadać więcej niż jednego potomka, muszą zapłacić – w zależności od miejsca zamieszkania – 4,2 tys. zł (na wsi) albo 62 tys. zł (w mieście).
Natasza Lasky
Zobacz także:
Jak powinny wyglądać tradycyjne zaręczyny?
W wielu domach nadal kultywuje się zwyczaj tradycyjnych oświadczyn w gronie najbliższych.
Rozpieszczaj go, a będzie jadł Ci z ręki!
Słodkie i ciekawe sposoby na to, by twój mężczyzna zaczął kochać cię do granic rozsądku...