Ty + ON: Co zrobić, gdy jego znajomi działają Ci na nerwy? KILKA PRAKTYCZNYCH RAD

4 sprawdzone metody, które pomogą Ci się uporać z irytującymi kolegami...
Ty + ON: Co zrobić, gdy jego znajomi działają Ci na nerwy? KILKA PRAKTYCZNYCH RAD
21.09.2012

Czuły, opiekuńczy, seksowny… Twój facet ma bez wątpienia wiele zalet, które mogłabyś wymienić jednym tchem. Do ideału brakuje mu tak właściwie tylko jednego: normalnych kumpli. Ciągle was nachodzą lub wyciągają go na piwo i mecz. Powtarzają, że stały związek to samobójstwo. Notorycznie opowiadają mu też o swoim życiu intymnym i licznych podbojach.

Twój facet z jednej strony chciałby być z tobą, ale z drugiej nie zamierza rezygnować ze swoich znajomości. W końcu kolegów zna o wiele dłużej, niż ciebie… Z tego powoduje czuje się nieraz rozdarty emocjonalnie, tak jakby znajdował się pomiędzy młotem a kowadłem.

Jeśli nie chcesz, aby partner pewnego dnia został zmuszony do dokonania wyboru: ty albo koledzy, wypróbuj cztery sprawdzone metody, które pomogą ci się uporać z tym problemem.

Zakochani

Nić porozumienia

Nawet jeżeli kumple twojego partnera zachowują się jak rozkapryszone dzieci, a ty wolałabyś spędzić godzinę w klatce z szympansami, niż minutę w ich towarzystwie, dla dobra sprawy spróbuj nawiązać z tymi facetami nić porozumienia. Może wszyscy uwielbiacie kryminały tego samego autora? Albo konkretny serial ze świetną obsadą aktorską? A może każde z was zaczyna po prostu dzień od lektury tej samej prasy?

Postaraj się znaleźć coś, co was łączy i przy każdej nadarzającej się okazji wracaj do tego tematu. Prędzej czy później dystans między wami nieco się zmniejszy.

- Najlepszy przyjaciel mojego chłopaka, Marek, jest chyba najbardziej irytującą osobą na świecie. Nigdy nie kryłam do niego niechęci, więc ja i mój Paweł mieliśmy z tego powodu sporo kłótni. Wszystko zmieniło się wtedy, kiedy Marek kupił sobie psa. Raz tak się na jego temat zagadaliśmy, że całe nieprzyjazne nastawienie prysło. Od tamtej pory jest między nami OK. – tłumaczy 23-letnia Malwina.

Zakochani

Poczucie humoru

Każdego człowieka ma prawo śmieszyć coś innego. Jedni na przykład uwielbiają czarny humor, a inni go nie znoszą. Jeśli przyjaciele twojego chłopaka często opowiadają sprośne kawały, nie prychaj przy nich z pogardą i nie mów: „To było żałosne”. Zamiast tego roześmiej się serdecznie i powiedz, że zawsze zazdrościłaś osobom, które zapamiętują dowcipy, bo ty zupełnie nie masz do tego daru.

Możesz również sama przytoczyć im kilka zabawnych sytuacji. Śmiech doskonale rozładuje napięcie, a ciebie postawi w świetle fajnej, przyjaznej kobietki, z którą można pożartować na każdy temat.

Zakochani

Przyjazne nastawienie

Pamiętaj – klucz do sukcesu to uśmiech. Jeżeli będziesz miła i uprzejma dla kumpli swojego faceta, nigdy nie powiedzą mu na twój temat złego słowa. A nawet więcej – będą mu powtarzać, że taka dziewczyna, jak ty to skarb i że powinien się ciebie trzymać.

- Kumple Maćka są głośni, lubią sporo wypić i wciąż gadają o panienkach. Mimo to za każdym razem, kiedy nas odwiedzali, przyklejałam uśmiech na twarz i życzliwie z nimi rozmawiałam. Muszę przyznać, że ta taktyka bardzo się opłaciła. Koledzy mnie polubili, a kiedy wymigiwałam się od spotkania z nimi, żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że robię to z niechęci. Ja miałam święty spokój, a oni byli przekonani, że ze mnie równa babka – mówi 21-letnia Aga.

Zakochani

Szczera rozmowa

Jeśli nie lubisz udawać uprzejmości względem kogoś, kogo nie znosisz, jedyne co ci pozostaje, to szczera rozmowa z partnerem na temat jego irytujących kolegów. Wyjaśnij mu rzeczowo, dlaczego ci faceci tak bardzo cię denerwują, ale pod żadnym pozorem nie wypominaj mu, że zadaje się z beznadziejnymi chłopakami. W końcu dla każdego mężczyzny jego męska paczka to świętość i będzie jej bronił do ostatniej kropli krwi!

- Ponieważ najlepszy przyjaciel Rafała to najbardziej nieznośny, szowinistyczny typ, jakiego kiedykolwiek spotkałam, wyjaśniłam mojemu facetowi, że nie chcę przebywać w towarzystwie Tomka. Nie robiłam partnerowi wyrzutów z powodu tej znajomości. Po prostu stwierdziłam, że każdy ma prawo sam wybierać sobie swoich znajomych. Kiedy Tomek przychodził do nas, ja zawsze tego dnia umawiałam się na spotkanie z koleżanką. Dzięki temu nie wchodziliśmy sobie w drogę. Ustaliłam jednak z Rafałem, że nie może mnie zaniedbywać z powodu kolegi i nie będzie się z nim umawiał częściej, niż to konieczne – tłumaczy 26-letnia Weronika.

Pamiętaj, że koledzy są nieodłącznym elementem życia twojego partnera. Nie tylko ty czujesz się jednak z ich powodu zagrożona - oni również denerwują się tym, że zabierasz im najlepszego kumpla. Zamiast więc rywalizować z nimi o względy ukochanego, spróbuj nawiązać z nimi poprawne stosunki. Przecież zależy wam na szczęściu tej samej osoby.

Maja Zielińska

Zobacz także:

5 typów byłych kobiet

Sprawdź, czy powinnaś obawiać się eks partnerek swojego faceta!

Seks po ślubie to katastrofa? Podobno coraz więcej par jest wypalonych i sypia osobno

Coraz więcej małżeństw skarży się na swoje nieudane życie intymne. Z czego to wynika?

Polecane wideo

Komentarze (49)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 28.01.2016 21:54
Co ja mam zrobić mój facet cały czas przychodzi do mnie pod wpływem używek i wgl mam tego dość rozmawiałam rozmawiałam nim dużo razy i mówił ze się zmieni ale jakoś mu to nie wychodzi pracuje mu pomóc ale on to zlewa ze chce do niego dobrze już nie wiem jak działać proszę o jakieś dobre rady żeby go od separacji od kolegów oczywiście może ich mieć ale normalnych a nie jakiś cunów proszę o radę :(
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.09.2012 14:48
takie rady to sobie wstadzic mozesz w tyłek. lepiej dajcie jakis artykuł jak się ich pozbyc.. nie mowie zeby ich likwidowac ale zeby po prostu sie ich pozbyc ;D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.09.2012 14:20
Też mam problem. Mój chłopak obracał się w dosyć szemranym towarzystwie. On się zmienił, dorósł - oni nie. Nie podoba mi się to, że oni ciągle go kuszą "łatwym zarobkiem", dodam, że nie koniecznie legalnym. Chłopak jest dorosły i wie co jest dla niego dobre, ale to są jego kumple od dziecka. Zanim się poznaliśmy to on nie wyobrażał sobie bez nich życia. Ja rozumiem, że to są jego koledzy, ale nie podoba mi się to, że on kiedyś może wyladowaqć przez nich w więzieniu... No a przecież nie powiem mu wprost, żeby zerwał kontakty z najlepszymi kolegami... W sumie z drugiej strony widze, że zaczynają go denerwować, bo oni tkwią w martwym punkcie od lat i nie zanosi się na to, żeby się z niego ruszyli.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.09.2012 19:43
Zapraszam na itamimiyuuki.com Nowe trendy :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.09.2012 12:05
te rady naisane sa po to,zeby jakos sie dogadac..... Ja Wam powiem co zrobilam z kolegami mojego chlopaka,ktorzy bywali w naszym domu czesciej niz my sami. Kiedy raz przyszli jak zwykle na chcwile po prostu zamknelam im drzwi przed nosem a chlopakowi powiedzialam,ze jezeli to sie nie skonczy to on sam poza drzwiami wyladuje. Problem z glowy
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie