Przyszła wiosna, temperatury na termometrach szybują ku górze, a hormony szaleją! Taka aura sprzyja okazywaniu sobie uczuć nie tylko we własnych czterech ścianach, lecz także na świeżym powietrzu. Okazuje się, że pożądanie dopada Polaków również na łonie natury.
Jak podaje `Dziennik Łódzki`, policja ostatnimi czasy ma pełne ręce roboty, ścigając rozochocone pary, które uprawiają seks w miejscach prawnie niedozwolonych. Funkcjonariusze wśród najczęściej nawiedzanych w tym celu zakątków wymieniają parki, podwórka, a także podmiejskie parkingi.
Pary, które decydują się na tak ekstremalny rodzaj doznań mają ku temu różne powody. Jedni nie mają w swoich domach warunków na miłosne igraszki, a inni po prostu chcą poczuć dodatkowy dreszczyk emocji związany z ryzykiem przyłapania na gorącym uczynku.
Niestety, miłośnicy seksu w plenerze nie mają łatwo. Zgodnie z polskim prawem kochanie się w miejscu publicznym traktowane jest jako zachowanie nieobyczajne i może zostać ukarane mandatem.
A wy? Zdecydowałyście się kiedyś na seks w plenerze?
SŻ