Na jednym z norweskich portali randkowych, o nazwie Parship, został opublikowany raport, z którego Europejki mogą się sporo dowiedzieć na temat współczesnych mężczyzn. Dzisiejszy facet, nie dość, że nie poszukuje kobiety i jest daleki od myśli o małżeństwie, to na dodatek otwarcie przyznaje się do braku pewności siebie i nieśmiałości.
Badania zostały przeprowadzone przez instytut Innofact, w formie socjologicznego sondażu na grupie 13 tysięcy mieszkańców Zachodniej Europy. Panowie byli w wieku od 18 do 59 lat - single i pozostający w związkach uczuciowych. Wnioski można zawrzeć w czterech punktach:
1. Całe szczęście, że mamy Internet!
Jak się okazuje, Internet to ratunek dla samotnych mężczyzn. Przełamali oni bariery i opory. Za jego pośrednictwem, na randki umawia się aż 52% facetów. To o kilka procent więcej niż jeszcze dwa lata temu.
2. Przeżywają swoją samotność…
Zaledwie 34% niesparowanej płci brzydkiej cieszy się z takiego stanu rzeczy. Cała reszta zdecydowanie wolałaby żyć w związku uczuciowym. Z naukowego punktu widzenia, pragnienia panów są całkowicie uzasadnione - sparowani faceci żyją dłużej niż ich samotni koledzy i cieszą się lepszym zdrowiem.
3. Marzą o miłości, ale stronią od małżeństwa!
W zależności od kraju, odsetek chętnych do ożenku ulega zmianie, ale w żadnym nie przekracza 30%! Najmniej chętnie do ołtarza palą się Austriacy - zaledwie ośmiu na stu mieszkańców tego kraju chciałoby posiadać żonę. Cała reszta to zwolennicy związków nieformalnych. Czyżby mężczyźni byli uczuciowymi asekurantami? Jednocześnie, jeśli już dojdzie do ślubu i na świat przyjdzie dziecko, faceci są zwolennikami kontynuowania kariery zawodowej przez oboje rodziców i oddanie dziecka pod opiekę komuś z rodziny bądź niani.
4. Wszystkiemu winna jest nieśmiałość?
Nieśmiałość i brak pewności siebie to, według panów, przyczyny nieukładania im się relacji z kobietami. Te negatywne cechy zdiagnozowało u siebie prawie 50% facetów! Najbardziej nieśmiali są Francuzi, Szwajcarzy, Norwegowie oraz Irlandczycy.
Na koniec, kilka ciekawostek wyłowionych przez nas z wyników sondażu:
Zmiany, jakie zaszły w męskiej psychice, wydają się być wręcz ewolucyjnie konieczne. Dlaczego? Bo my, kobiety, według badań coraz częściej wolimy mieć u swego boku wrażliwego, delikatnego faceta niż dominującego „brutala". Czy to znaczy, że powinnyśmy się cieszyć z postępującego procesu zacierania się różnic pomiędzy mentalnością naszą a naszych panów?