PSYCHOTEST: Czy masz seksualną obsesję?

Podniecenie seksualne i pożądanie wynikają z natury człowieka. Problem zaczyna się, kiedy przestajesz sobie radzić z własnym popędem...
PSYCHOTEST:  Czy masz seksualną obsesję?
08.12.2009

Jak informuje internetowa encyklopedia Wikipedia, libido, czyli popęd (pociąg) seksualny (płciowy) to psychiczna reprezentacja pobudzenia pochodzącego z wnętrza organizmu, która ma na celu zaspokojenie potrzeb seksualnych. Według Hansa Giesego popęd to wybiórczy stan gotowości na przyjęcie partnera w zakresie jego płciowości. Zresztą, definicja definicją, a czym jest popęd seksualny wszyscy wiemy doskonale. Pojawia się on u nas, gdy wstępujemy w okres dojrzewania i przy odrobinie szczęścia trwa... nawet do końca naszych dni. Czy nam się to podoba, czy nie, popęd seksualny dostajemy w darze od Matki Natury i jest on normalnym stanem – takim jak senność czy głód. Dzięki niemu mężczyźni pożądają kobiety, kobiety mężczyzn, kobiety drugie kobiety, a faceci innych facetów. I tak od tysięcy lat. 

Bywa jednak tak, że popęd seksualny wymyka nam się spod kontroli i zaczyna wypełniać nasze myśli. Do tego stopnia, że staje się obsesją. Taka osoba przestaje radzić sobie z własnymi potrzebami. Jedyne, o czym myśli to seks i zaspokojenie swoich pragnień. Niestety tutaj potrzeba seksu jest wzmożona, dlatego po zbliżeniu ochota na ponowne współżycie wraca już za kilka godzin (o ile nie szybciej). osoba o wzmożonym popędzie potrafi myśleć tylko o jednym – dlatego zaczyna oglądać filmy pornograficzne, bardzo często się masturbuje, a nawet szuka jakiejkolwiek okazji do zaspokojenia. Taka postawa czy raczej przypadłość może oznaczać katastrofę dla stałego związku. Mężczyzna albo kobieta cierpiący z powodu zbyt dużego popędu, mogą ulegać pokusom, a zatem zdradzać swoich partnerów. Oszukiwania strona nie będzie tego długo tolerować, nawet znając dolegliwość ukochanej osoby. 

Jak radzić sobie ze zbyt wzmożonym, obsesyjnym popędem seksualnym? Przede wszystkim trzeba uświadomić  sobie, że seks przesłaniający życie i trzeźwe myślenie jest zaburzeniem psychicznym, z którym trzeba walczyć, lecząc go. Wiele osób dotkniętych tą przypadłością tłumaczy się, że po prostu lubi współżycie. Ale jest różnica między lubieniem uprawiania seksu a opętaniem, które pcha uzależnionych do drastycznych posunięć.  

Jeśli chcesz sprawdzić, czy z twoim popędem jest wszystko w porządku, odpowiedz tak albo nie na kilka prostych pytań: 

1) Czy muszę uprawiać seks kilka razy dziennie?

2) Czy jestem aktywny seksualnie, regularnie masturbuję się, oglądam filmy pornograficzne i wyuzdane zdjęcia?

3) Czy jedyne, o czym potrafię  myśleć, to seks?

4) Czy w poszukiwaniu seksu posuwam się do oszustwa, zdrady?

5) Czy czuję/wiem, że mój popęd jest znacznie większy niż u innych ludzi? 

Wystarczy szczerze odpowiedzieć  sobie na tych parę pytań, żeby sprawdzić, czy z twoim pożądaniem i stosunkiem do seksu jest wszystko w granicach normy. Już dwie-trzy odpowiedzi twierdzące będą dla siebie sygnałem, że dzieje się coś niedobrego. Więcej przytaknięć pozwoli ci mieć pewność, że masz problem i powinnaś zacząć szukać pomocy. Najpierw porozmawiaj ze stałym partnerem (jeśli jesteś w związku). Przyznaj się, jaki masz problem. We dwójkę będzie wam łatwiej poradzić sobie z twoją obsesją. Co więcej – wiedząc, że o twoich seksualnych kłopotach podzieliłaś się ze swoją drugą połówką, nie będzie ci już tak łatwo przychodzić kłamanie czy nawet zdrada. Zawsze przed nieprzemyślanym seksualnym wyskokiem w twojej głowie zapali się pomarańczowe światełko. 

Zastanówcie się razem z partnerem, jak możecie sobie poradzić z twoim wzmożonym popędem. Bo może ukochany również szaleje za seksem, tylko jakoś nigdy nie mieliście okazji przyznać się przed sobą, że najchętniej robilibyście to kilka razy dziennie. Wtedy może się okazać, że problem jednej ze stron zrobi w waszym związku wiele... dobrego! Bo pamiętaj, że obsesja na punkcie seksu może być stanem przejściowym. Niewykluczone, że to, z czym sobie nie możesz teraz poradzić, minie za jakiś czas. I będzie to naturalne. Gdyby jednak tak się nie działo, pomyślcie o wizycie u psychologa. W naszym kraju wizyty u tego specjalisty nie są na pewno tak powszechne jak chociażby w Stanach Zjednoczonych. Niemniej jednak psycholog jest po to, żeby nam pomóc. A w przypadku popędu seksualnego, który wymyka się spod kontroli, pomoc jest nieodzowna. O podobnych sytuacjach, w których wizyta u psychologa jest wskazana, przeczytasz w osobnym artykule. We dwójkę będzie wam na pewno łatwiej – zwłaszcza że w przypadku osób pozostających w związkach, jest to na dobrą sprawę problem zarówno jednej (chorej) strony jak i tej drugiej. 

Jeśli chcesz zwalczyć wzmożony popęd, musisz się bardzo mocno kontrolować. Staraj się  nie ulegać pokusom. Nie oglądaj zdjęć i filmów pornograficznych, nie czytaj opowiadań erotycznych, nie surfuj w internecie w poszukiwaniu stron porno, nie rozmawiaj ze znajomymi na ten temat. Choć może być to szalenie trudne, chodzi o to, żeby starać się odsunąć od siebie seks – a przynajmniej myśli. W trakcie uprawiania seksu spróbuj również czerpać z niego czułość, bliskość i intymność. Niech współżycie z ukochaną osobą będzie dla ciebie chwilą tylko dla was, zbliżającą was do siebie i tworzącą niepowtarzalną więź. Nie myśl o seksie wyłącznie jako o okazji do aktu fizycznego. Takie spłycanie seksu nie jest krokiem w stronę uregulowania swojego libido

Zawsze możesz spróbować wziąć ziołowe leki na uspokojenie czy na sen, jeśli w nocy przez chęć na seks nie możesz spać. I ćwicz. Uprawiaj sport na potęgę. To świetny sposób na rozładowanie się i pozbycie zaprzątających twój umysł myśli oraz zbędnych emocji. 

seks jest świetny – ale wtedy i tylko wtedy, gdy sprawia frajdę obydwu stronom i nie przesłania życia. Bo ma być przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem czy groźną dla równowagi psychicznej obsesją. Jeśli zauważysz u siebie niepokojące objawy, reaguj natychmiast. Im szybciej tym lepiej. Wszystko po to, żeby cieszyć się seksem – ale wyłącznie tym normalnym, fajnym, słodkim, przynoszącym radość zarówno kobiecie jak i mężczyźnie. 

Ewa Podsiadły   

Zobacz także: 

"Popęd płciowy służy przekazywaniu życia. Popęd służący osiąganiu przyjemności jest wynaturzeniem" 

Takich nauk pobiera polska młodzież  na lekcjach z edukacji seksualnej. 

Aseksualizm – czwarta orientacja? 

Podczas gdy jedni mają obsesję  na punkcie seksu, drugich nie podnieciłby Brad Pitt, Angelina Jolie, Filip Bobek i Doda w jednym łóżku.   

Polecane wideo

Komentarze (83)
Ocena: 4.98 / 5
Pytanie (Ocena: 5) 17.07.2018 12:24
Kto to jest Matka Natura?
odpowiedz
Łukasz22 (Ocena: 5) 15.02.2013 17:19
Ruchać mi się chce :( Która chętna?
odpowiedz
ja sam (Ocena: 5) 10.02.2013 13:04
Seks to podstawa związku i nikt nie powie że można żyć w związku bez niego,tak jesteśmy zaprogramowani a to że kobiety mniej lubią seks od mężczyzn to mit opowiadany przez facetów którzy nie potrafią zaspokoić partnerki,im więcej seksu tym więcej testosteronu im więcej teścia tym większa pewnośc siebie a co za tym idzie więcej kobiet,psychologia ewolucyjna się kłania,lubie ruchać i takie soczyste dupeczki duże ale kształtne,jebać wieszaki 180cm anorektyczki patyki jebane
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 09.10.2012 12:42
mam obsesję na punkcie seksu . Z tym można żyć - tylko co to za życie
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.04.2012 18:51
ja wytrzymalem najdluzej 7 dni ;-)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie