Polacy wolą stosunek przerywany od prezerwatyw!

Tak wynika z raportu Ministerstwa Zdrowia. Czy to wina słabej edukacji seksualnej?
Polacy wolą stosunek przerywany od prezerwatyw!
08.08.2009

Kilka dni temu Resort Zdrowia opublikował raport dotyczący dostępu kobiet do antykoncepcji i badań prenatalnych. Dowiadujemy się z niego, że w Polsce refundowane są trzy środki antykoncepcyjne. Zaskoczeni tą informacją dziennikarze dowiedli, że są to błędne dane. Okazało się bowiem, że państwo refunduje jeden preparat, ale występujący pod trzema różnymi nazwami. Na zarzuty o nieprawdziwości raportu, minister Kopacz odpowiedziała telewizji tvn24 następująco:

„W Polsce nie ma refundacji środków antykoncepcyjnych. Jest natomiast tak, że część z nich stosowana jest w terapii niepłodności i innych hormonalnych”.  

W raporcie opublikowano również zastanawiająco optymistyczne dane na temat wykonywania badań prenatalnych. Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że od 2005 roku wszystkim ciężarnym kobietom po 35. roku życia finansuje je NFZ. Informacja ta zdziwiła Romualda Dębskiego, kierownika kliniki ginekologii i położnictwa Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, który przyznał, że „to totalne oszukiwanie społeczeństwa. W Polsce z badaniami jest dramatycznie źle. Test PAPP-A to kosztowne badanie, bardzo rzadko zalecane. Można je wykonać tylko w kilku miejscach w Polsce i to odpłatnie”. 

Najbardziej jednak przerażają zaprezentowane w sprawozdaniu wyniki badań przeprowadzonych przez GUS w 2004 roku. Wynika z nich, że najpopularniejszą metodą  antykoncepcji w Polsce jest… stosunek przerywany! Te dane wzbudziły prawdziwą medialną burzę, a niektórzy potraktowali je nawet jako aprobatę Resortu Zdrowia dla tej metody zabezpieczenia przed ciążą. W czwartkowej rozmowie z tvn24, minister Ewa Kopacz podkreśliła jednak, że jest to tylko „rzetelne sprawozdanie z badań GUS prowadzonych wśród Polaków. To respondenci uważają stosunek przerywany za metodę antykoncepcji”.  

Lekarze są przerażeni tymi statystykami. Alarmują, że stosunek przerywany nie może być traktowany jako metoda antykoncepcji, a dzisiejsza medycyna daje kobiecie wiele nowych, mało inwazyjnych, ale też bardziej skutecznych sposobów na ochronę przed ciążą i rozsądne zaplanowanie powiększenia rodziny. 

Ciekawe jesteśmy, jakie jest zdanie Papilotek w tej w kwestii? Czy uważacie, że stosunek przerywany zabezpiecza przed zajściem w ciążę? Wypowiedzcie się na ten temat na naszym forum! 

Natasza Lasky

Zobacz także:

Seks z prezerwatywą  może być przyjemny!

Ania nie chce stosować hormonalnej antykoncepcji i zabezpiecza się przy pomocy prezerwatyw. Jej narzeczony uważa jednak, że seks z kondomem nie sprawia mu wystarczającej przyjemności…

Czy rozmiar piersi ma znaczenie? 

Odwieczne pytanie, które nie daje spokoju głównie… kobietom.

Polecane wideo

Komentarze (231)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 07.09.2009 22:39
beka z was ; ] Pozdro xd
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.09.2009 16:42
Wierzę w stosunek przerywany, w św. Mikołaja i w UFO, amen.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.08.2009 19:22
Ja również jestem efektem stosunku przerywanego. Pozdrawiam. :-)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.08.2009 15:34
ha a mnie możecie uznać za głupią, bo też jestem za stosunkiem przerywanym - od 2.5 roku z moim facetem praktykujemy to kilka razy w tygodniu i jeszcze nic się z tego nie wykluło, nie lubię kochać się z prezerwatywą bo nie daje mi to tyle przyjemności ile powinno, wiem że bez zabezpieczenia może się coś przytrafić, wiem o płynie preejakulacyjnym, wiem że poradziłabym sobie mając dziecko i nie myślę o tym, gumki używamy tylko bezpośrednio po okresie, tabletek też nie mam zamiaru brać więc uważam, że każdy robi to co lubi i nie uważam się za jakiegoś debila z powodu praktykowania stosunku przerywanego. pozdrawiam
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.08.2009 08:38
skoro mowisz ze te panhie sa z epoki kamnienia lupanego to ty napewno tez bo bez atpienia jestem od cirebie mlodsza zdarza mi sie odbyc ttaki stosunek (mam 17 lat)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie