Po czym poznasz, że to NIE BYŁA RANDKA?

Poznaj 7 wskazówek, dzięki którym zweryfikujesz, czy rzeczywiście byłaś na randce.
Po czym poznasz, że to NIE BYŁA RANDKA?
29.07.2014

Zdarzyło Ci się być na spotkaniu z przemiłym chłopakiem, jednak nie możesz rozstrzygnąć, czy była to randka, czy też nie? Rozmaite charaktery i przeróżne męskie usposobienia mogą sprawić, że niewinny wypad z kolegą będzie bardziej przypominał romantyczne randez-vous lub... na odwrót.

Oto 7 wskazówek, dzięki którym zweryfikujesz, czy rzeczywiście byłaś na randce. 

David Gandy

Pożegnanie

Wasz uroczy wieczór dobiega już końca, spodziewasz się przytulenia czy może buziaka w policzek, jednak on studzi atmosferę szorstkim uściskiem dłoni? Może to być oznaką stresu, wywoływanego Twoją obecnością. Istnieje również możliwość, że Twój towarzysz, chcąc uniknąć nieporozumienia, zakomunikował, iż wasze spotkanie było jedynie niewinnym koleżeńskim wypadem. 

David Gandy

Dystans

Jeśli kiedykolwiek byłaś na randce, z pewnością zauważyłaś, że osobie, która Cię zaprasza, zależy na utrzymaniu bliskości. Nie musi tego manifestować w bezpośredni sposób, duża część komunikacji odbywa się poprzez język ciała.

Osoba, której zależy wyłącznie na przyjacielskich relacjach, nie podejmie się wyzwania, by podejść do Ciebie o krok bliżej czy przysunąć swoje krzesło. 

David Gandy

Za dużo luzu

Jedną z charakterystycznych oznak, że wcale nie jesteś na randce, jest wręcz niepokojące wyluzowanie Twojego partnera. Warto wziąć pod uwagę, iż każdego mężczyznę charakteryzuje inne usposobienie. Jednak jeśli on wcale nie wygląda, jakby się starał, na co wskazuje jego ubiór, zachowanie, bądź nawet brak higieny, może się okazać, że nie bierze waszej relacji na poważnie.

David Gandy

Towarzysze

Może się zdarzyć, że podczas randki wpadniecie przypadkowo na grupę znajomych. A może wcale nie będzie to zbieg okoliczności, tylko z góry ustalona strategia, byś nie poczuła się jak na randce? Pamiętaj, że chłopak, któremu zależy na spotkaniu z Tobą, dołoży wszelkich starań, by nikt nie przeszkodził wam w poznawaniu się nawzajem i nie naruszył intymnej atmosfery. 

David Gandy

Ograniczenia czasowe

Kwestia towarzystwa została już rozwiązana. Przypuśćmy, że zostaliście tylko we dwoje, jednak on informuje Cię, że wasze spotkanie nie może trwać więcej niż godzinę, gdyż jest już umówiony. Okoliczności nie zawsze sprzyjają romantycznej atmosferze, jednak osoba, której naprawdę zależy, nie użyje spotkania z Tobą jako wypełnienia wolnej godziny pomiędzy służbowymi obowiązkami. 

David Gandy

Poprzedni związek

Jeżeli cała jego uwaga skupiona jest na rozpamiętywaniu sytuacji związanych ze swoją byłą dziewczyną, możesz być pewna, że to nie randka. Jakkolwiek nie byłby zraniony, sfrustrowany, czy żądny zemsty, spotkanie z Tobą powinno przebiegać w bardziej romantycznej atmosferze. O ile byłaby to randka, a nie dobra okazja do koleżeńskich zwierzeń...

 

David Gandy

Rachunek

Ta zasada nie sprawdza się za każdym razem. Dzielenie rachunku pomiędzy partnerów chyba już nikogo nie zdziwi. Zależnie od poglądów, każda para wybiera rozwiązanie optymalne dla siebie, jeśli jednak on nawet nie proponuje, że zapłaci za Ciebie lub prosi o pożyczenie pieniędzy, w Twojej głowie powinna zapalić się czerwona lampka. 

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 4.43 / 5
gość (Ocena: 5) 11.05.2023 06:38
Widać to wtedy gdy lafiryndavz instagrama proponuje na pierwszą randkę wizytę w Art restauracji w Krakowie a nie w kawiarni lub parku. Teraz takie księżniczki to się za darmo chcą nażreć pod korek a nie randkować.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 24.09.2021 21:47
To trochę dziwne, co w tym artykule piszecie, bo jak ja byłam na pewnej "randce", to chłopak robił wszystko, żebym nie pomyslała, że to randka, nawet przyszedł nie ogolony, trzymał się ode mnie z daleka, spieszył się, nie zaczynał żadnych fajnych tematów, a parę tygodni później zadzwonił do mnie i beczał do słuchawki, że jest we mnie zakochany po uszy, że zawsze był i... jesteśmy już 12 lat szczęśliwym małżeństwem :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.07.2014 10:34
Dużo z tych rzeczy to prawda i działa w dwie strony. Mam dużo kolegów, z którymi spotykam się sam na sam i w podobne sposoby podkreślam, że to nie randki. Czasem nawet bardziej bezpośrednio, np. kiedy chłopak proponuje, że za mnie zapłaci, klepię go po ramieniu i mówię "daj spokój, to nie randka". Czasem mam nieogolone nogi, bo naprawdę nie chcę żeby widzieli we mnie obiekt seksualny. Lubię swoje kontakty z kolegami i nie chcę, żeby jakieś bezsensowne uczucie je niszczyło, szczególnie, że jestem w stałym związku. Mimo tego, niektóre dziewczyny moich kolegów dalej widzą we mnie zagrożenie. Szczerze - zupełnie niepotrzebnie. Niektórzy nawet dostali zakaz rozmów ze mną. Dobrze o nich świadczy, że partnerki są dla nich najważniejsze, ale trochę śmieszy mnie takie siedzenie pod pantoflem. Sama nie chciałabym być w związku z pantoflarzem. No i nie zgadzam się z tym, że przytulenie na powitanie, czy pożegnanie musi oznaczać flirt albo randkę. Przytulam na powitanie wszystkich znajomych, niezależnie od płci. Masa osób tak robi.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.07.2014 09:31
Chłopak w którym się kochałam przyszedł na naszą randkę w dresie ("bo przecież idziemy do parku!"), pocałował mnie dopiero na 6 randce, zero mowy ciała czy prób nawiązania bliższego kontaktu fizycznego, odzywał się po tygodniu lub dwóch jak mu się podobało. Śliczny chłopak, inteligentny, ale cóż skoro nie dla mnie ...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.07.2014 02:33
są tacy idioci, ktorzy nie zaplaca a i zachowac sie nie potrafia - bo mysla, ze sa tak cudowni, ze wystarczy sie pokazac i dziewczyna jest juz ich hahahhahahaahhaha
odpowiedz

Polecane dla Ciebie