Na początku każdego związku udajemy trochę lepszych, niż w rzeczywistości jesteśmy. Potrzeba sporo czasu, aby całkowicie sobie zaufać i pokazać prawdziwą twarz. U niektórych trwa to kilka miesięcy, a inni potrzebują lat, by poczuć się w swoim towarzystwie zupełnie swobodnie. Kiedykolwiek by to nie nastąpiło - efekty bywają szokujące dla postronnych obserwatorów.
Internautki zdecydowały się ujawnić, co dziwnego robią ze swoimi chłopakami, kiedy nikt nie patrzy. Ich anonimowe wyznania opublikowane w aplikacji Whisper raz śmieszą, a innym razem przerażają. Dla niektórych par nie istnieje coś takiego jak granica przyzwoitości czy dobrego smaku.
Zdarzyło Ci się coś takiego robić? Lepiej głośno się nie przyznawaj…
Zobacz również: Obrzydliwe ZACHCIANKI seksualne facetów (Nie do wiary, że o to proszą)
Fot. Thinkstock
„Mój chłopak wie, jak doprowadzić mnie do ostateczności. Potrafi mnie łaskotać do takiego momentu, że już nie wytrzymuję i sikam pod siebie. Fajnie, ale potem nie ma kto wyprać dywanu”.
„Pomagam mojemu ukochanemu w obleśnych czynnościach. To znaczy dla innych, bo mnie to nie peszy. Golę jego owłosione plecy, a kiedy poprosi, wtedy wyciskam mu też pryszcze. Wolę zrobić to ja, niż jakaś inna”.
„Bardzo często udajemy, że on jest moim ojcem, a ja jego córeczką. Wydaje mi polecenia, daje klapsy, ale finał zazwyczaj nie ma zbyt wiele wspólnego z rodzicielską relacją. To takie nasze świntuszenie”.
fot. Thinkstock
„Dobrze, że nikt nas jeszcze na tym nie nakrył, ale mamy słabość do swoich stóp. Leżymy razem w wannie albo na kanapie, po przeciwnych stronach i ssiemy swoje palce. Dla mnie to wyraz troski i miłości”.
„Jak mamy głupawkę, to zaskakujemy się nagłym ściągnięciem majtek i pokazujemy sobie odbyty. To przybrało formę rywalizacji - komu uda się zaskoczyć drugą osobę więcej razy”.
fot. Thinkstock
„Lubimy mocne wrażenia. Potrafimy bić się nawzajem, aż poleje się krew, a potem zlizujemy sobie rany. Potem krew jest na języku i zaczynamy się całować”.
„Przyzwyczaiłam się do tego, że kiedy wypoczywamy obok siebie, to zawsze wkładam mu rękę do spodni. Nawet pod majtki. Wtedy mam jego interes w ręce i czuję się jakoś bezpieczniej”.
Zobacz również: JAK SIĘ DOTYKAĆ, ABY DOZNAĆ ROZKOSZY W TRAKCIE ZBLIŻENIA?
fot. Thinkstock
„Często przysysam się do brzucha mojego chłopaka i warczę, co bardzo go łaskocze. On odwzajemnia mi się tym samym. Zdarzyło nam się także lizać wzajemnie nasze gałki oczne”.
„Kiedy on próbuje czegoś nowego i dochodzi do wniosku, że mu nie smakuje - nie wypluwa niczego. Jestem zdania, że żywności nie można marnować. Wtedy udajemy, że się całujemy i on przekazuje mi zawartość swoich ust”.
„Uwielbiamy bawić się pluszowymi misiami. Poruszamy nimi, udajemy głosy, wymyślamy różne scenki. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ja mam 20 lat, a on jest o 3 lata starszy”.
fot. Thinkstock
„Lubimy się całować, ale w nietypowy sposób. Otwieramy usta jak najszerzej, przykładamy je do siebie i zamiast pracować językiem - wrzeszczymy do buzi partnera. Tylko nie pytajcie mnie, skąd to się wzięło”.
„Czasami on wpada w całuśny szał. Wtedy składa mi pocałunki bez pytania i gdziekolwiek sobie wymyśli. W głowę, w plecy, stopy, uszy, ręce, sutki, poniżej pasa. Dzięki temu wiem, że naprawdę akceptuje mnie w całości”.
„Rozmawiamy ze sobą językiem pingwinów. To bardzo śmieszne dźwięki, ale nie chodzi tylko o zabawę. Te zwierzaki znane są z tego, że kiedy spotkają partnera, wtedy są z nim do końca życia. My mamy takie same plany”.
Zobacz również: Obrzydliwe rzeczy, które partnerzy robią w naszej obecności (Wpisy z forów internetowych)
fot. Thinkstock
„Czasami organizujemy zawody w puszczaniu bąków. Najpierw on pruka, potem ja. Porównujemy głośność i oczywiście zapach. Zwykle ja wygrywam”.
„Zachowujemy się przy sobie jak niespełna rozumu. Porozumiewamy się ze sobą dziwacznymi gestami, ruchami rąk, minami. Czasami w ogóle nie używamy słów, a i tak potrafimy się dogadać”.