„Moja dziewczyna się roztyła. Zamierzam z nią zerwać!”

Czy ci faceci mają rację?
„Moja dziewczyna się roztyła. Zamierzam z nią zerwać!”
Fot. Thinkstock
17.09.2016

Faceci są wzrokowcami. Najpierw dostrzegają walory ciała, a dopiero potem skupiają się na charakterze. Mówi się, że kobiety zwracają ich uwagę swoim wyglądem, a zatrzymują osobowością. A co w przypadku, gdy partnerka się zaniedba? Niektóre spoczywają na laurach po tym, jak wchodzą w związek. Przestają się starać i zamieniają ze szczupłej, atrakcyjnej dziewczyny w pozbawioną seksapilu partnerkę. Jednym z najczęstszych problemów wymienianych przez mężczyzn jest przybranie na wadze. Nie chodzi o kilka nadprogramowych kilogramów, ale kilkanaście czy kilkadziesiąt. Oczywiście wygląd nie jest najważniejszy, ale sfera seksualna odgrywa olbrzmią rolę w relacji, a grube dziewczyny przeważnie nie pociągają mężczyzn.

Kilku facetów zdradziło nam, co myśli o `metamorfozie` swoich dziewczyn. Czy w grę wchodzi rozstanie?

Zobacz także: EXCLUSIVE: Otyła na randce

tycie w związku

Fot. Thinkstock

- Kiedy poznałem swoją dziewczynę, była śliczna i szczuplutka. Ma 160 cm, a wtedy ważyła 49 kg. Teraz przybrała do 65. Wygląda okropnie. Jej ciało stało się nieproporcjonalne, a na dodatek ma podwójny podbródek. Wszystko przez niezdrowe jedzenie. Hamburgery, frytki, pizze, zapiekanki. Zamiast coś przygotować, ona zamawia gotowe. Tyle razy już próbowałem ją przekonać do zdrowszych posiłków. Zawsze jak jemy u mnie przygotowuję niskokaloryczne dania, nigdy nie kupuję też przekąsek. Kończy się na tym, że ona wybrzydza. Co ze mnie za facet, że jem jak modelka. Kilka razy zwracałem jej uwagę, że trochę się zaniedbała i mogłaby schudnąć. Niestety zupełnie przestała mnie pociągać. Mam problemy z erekcją, bo jej ciało mnie odrzuca. Ale ona albo strzela focha albo zwala wszystko na mnie, tzn. problemy w łóżku. Kumple radzą, żebym z nią zerwał, skoro jej się w ogóle nie chce starać. Trochę mi szkoda tego związku, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie tak dalszego życia – twierdzi Michał.

tycie w związku

Fot. Thinkstock

- Patrząc na moją dziewczynę, nikt by nie uwierzył, że wygrała kiedyś szkolny konkurs piękności. Czuję się oszukany. Poznałem wspaniałą, atrakcyjną laskę, która po trzech latach zamieniła się w hipopotama. Co ja poradzę, że mnie nie pociąga. Nie jestem wymagający, ale nie zniosę grubej dziewczyny, bo przy 166 cm wzrostu, 78 kg to przesada. Sam o siebie dbam, chodzę na siłownię, więc i od dziewczyny wymagam, aby o siebie dbała. Niestety ona tego nie robi. Wszyscy w domu mówią jej, że powinna schudnąć, choćby dla zdrowia, mówię jej i ja, a ona wtedy zaczyna płakać i twierdzi, że jestem okrutnym pustakiem. Jej zdaniem powinienem ją akceptować taką, jaka jest, bo na tym właśnie polega miłość. Tylko ja nie przeczę, że jej nie kocham. Kocham ją, ale jest dla mnie kompletnie nieatrakcyjna, jest zaprzeczeniem atrakcyjności. Mam swoje potrzeby i coraz częściej łapię się na oglądaniu za szczupłymi dziewczynami – wyznaje Adam.

Zobacz także: Monstrualnie otyła kobieta schudła 360 kg! Zobaczcie, jak świetnie teraz wygląda!

tycie w związku

Fot. Thinkstock

- Moja dziewczyna zawsze miała skłonność do tycia. W jej rodzinie prawie wszyscy mają problem z lekką nadwagą. Akurat w przypadku M. nie jest to lekka nadwaga, ale otyłość.  Ponad 80 kg przy 163 cm wzrostu. Kiedy ją poznałem, ćwiczyła i nie jadła tylu przekąsek co teraz. Ja uprawiam sport trzy razy w tygodniu i zawsze lubiłem aktywny styl życia. Chciałem się podobać M., ale też robiłem i robię to głównie dla siebie. Dobrze się czuję w wysportowanej sylwetce. Na początku naszego związku często wyciągałem ją na basen, siłownię czy piesze wędrówki po górach. I wtedy utrzymywała prawidłową wagę. Jednak przez ostatnie pół roku coś się zmieniło. W ogóle nie chce wychodzić. Udaje mi się ją namówić co najwyżej na spacer. Nie chcę jej zranić i mówić wprost jak jest, ale już mi się nie podoba. Do tego ona ciągle jęczy, że jest za gruba. Kiedy mówię jej, żeby poćwiczyła tak, jak kiedyś, przekonuje mnie, że to genetycznie uwarunkowane i ona nic nie może zrobić. Gdybym był brutalny, powiedziałbym, że jest po prostu leniem. Domaga się komplementów i użala nad sobą, a w ogóle się nie stara. Na serio rozważam już rozstanie – stanowczo stwierdza Damian.

tycie w związku

Fot. Thinkstock

- Nigdy nie lubiłem wychudzonych dziewczyn i moja panna dobrze o tym wie. Zresztą już jak ją poznałem, to ważyła jakieś 70 kg przy wzroście 170 cm. Teraz waży na oko 100 i w ogóle się tym nie przejmuje. Widzę częściowo w tym swoją winę, bo zawsze podkreślałem, że lubię krągłości. Są jednak pewne granice. Moja dziewczyna naprawdę sobie pozwala. Potrafi zjeść naraz dwie czekolady i małe pudełko lodów. Na kolację najczęściej zamawiamy pizzę albo kebaby. Ostatnio powiedziałem jej, że może trochę przystopujemy i zjemy coś lekkostrawnego, a ona rzuciała tylko, że lubi pożądnie się najeść, nawet na noc. I co ja mam zrobić? Kocham ją, więc nie chcę jej niczego odmawiać, ale ona powoli zamienia się w potworka. Jesteśmy razem dwa lata i nawet jeszcze się nie zaręczyliśmy. Przeraża mnie, co to będzie, jak weźmiemy ślub albo ona urodzi dziecko. Seks na razie jest w porządku, ale nie tak, jak kiedyś. Dawniej naprawdę wrzała mi przy niej krew, a teraz nie ma szału. Miłość jest ważna, ale jeżeli ona się nie stara, to nie wiem, czy nasz związek ma przyszłość. Chyba nie – rozważa Krzysztof.

tycie w związku

Fot. Thinkstock

- Zupełnie nie wiem, jak rozmawiać z dziewczyną, która się roztyła. Jesteśmy ze sobą pięć lat, ale w ciągu ostatniego roku bardzo się zaniedbała. Nie tylko przytyła, ale nie dba o to, co na siebie zakłada, o fryzurę i makijaż. Cały czas próbuję ją namówić na aktywność fizyczną. Jestem nawet gotów ćwiczyć razem z nią, jakąkolwiek dyscyplinę wybierze, ale ona nie chce. Znajduje wymówkę nawet na spacer. Nic więc dziwnego, że waży już prawie 90 kg. Dokładnie nie wiem, bo ona nie chce o tym mówić. Ale przy wzroście 167 cm to duża nadwaga. Ostatnio na urodziny kupiłem jej nawet rolki, żebyśmy razem jeździli. Powiedziała, że się boi, że wszyscy będą się z niej śmiać itd., więc odpuściłem. Sprawiłem jej też karnet na siłownię. Może iść tam o każdej porze, trzy razy w tygodniu. Oczywiście nie ma siły albo czasu. Jestem już zmęczony jej narzekaniem i brakiem jakiejkolwiek chęci, aby coś zmienić w swoim wyglądzie. Atrakcyjne dziewczyny mnie podrywają i coraz bardziej skłaniam się ku temu, aby dać się poderwać – mówi Marek.

Zobacz także: 10 niesamowicie apetycznych kobiet PLUS SIZE (Grube jest… piękne?)

Polecane wideo

Komentarze (46)
Ocena: 4.59 / 5
gość (Ocena: 5) 28.08.2020 08:24
Te historie powyżej pisze banda pustych cweli którzy sami nie wiedzą czego chcą. Kochają ale nie porzadaja. Tak się nie da. Jak nie porzadasz znaczy że pokochałeś tylko za wygląd. Rozstań się i zmień bo męczysz siebie i ja. Moja partnerka jak się poznaliśmy ważyła 63 kg. Pokochałem ja Teraz wazy 100 kg i kocham ją tak samo mocni jak na początku. Znacznie przytula w ciąży. Dała mi wspaniałego syna i te kilka kilogramów nie zmieniło nic. Ludzie. Cwrkwmi jesteście za takie podejście. Jak chcecie ideału, lalkę sobie kupcie ona nigdy nie przytyje. Zamiast użalać się nad sobą i płakać jak to mi źle że mija dziewczyna czy żona trochę przytyła, znajdźcie pozytywu. Nie bierzcie do się ie presji społeczeństwa tylko zaakceptujcie to co macie i nie wstydźcie się dostrzegać piękna. A problemy z erekcja bo partnerka jest gruba to już najgłupsza przecz jaka w życiu czytałem. W głowie macie problem bo uzalacie się nad sobą. Zamiast od partnerki, zacznijcie od siebie zmiany.
zobacz odpowiedzi (1)
Anapolis (Ocena: 3) 20.09.2016 14:37
po 1 - panowie, a wy nie tyjecie po 30-stce? 2 - jeśli patrzycie tylko na wygląd to znaczy, że nie macie ochoty na dłuższy związek; mało dojrzałe po 3 - czy związek oparty tylko an wyglądzie i pociagu seksualnym na szansę an przetrwanie? Niestety tylko dojrzały emocjonalnie mężczyzna może sobie z tego zdać sprawę.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 20.09.2016 08:41
Bycie szczupłym to nie tylko moda ale przede wszystkim zdrowie i dłuższe życie. Tak nas natura stworzyła, że ruch jest potrzebny a jedzenie ograniczone i tylko naturalne. Dzisiaj jest odwrotnie, za dużo siedzimy i jemy bez ograniczeń byle co i stąd problemy. Ja w ciągu roku zrzuciłam 19 kg czuję sie o niebo lepiej! Poczytajcie sobie książkę Odchudzanie z elementami fizjologii i biochemii. Warto, mi ta wiedza bardzo pomogła w moim odchudzaniu.
odpowiedz
Gosia (Ocena: 5) 20.09.2016 07:45
Pracuje nad swoją figurą od miesiąca, zauważyłam świetne efekty w odchudzaniu pomaga mi uzyskać suplement diety figurena slim który podkręca mój metabolizm i hamuje apetyt na słodycze szczególnie. Warto dołączyć do kuracji ja schudłam już 6 kg.
odpowiedz
Aga (Ocena: 5) 19.09.2016 14:36
Jak dziewczyna się zaniedba, choć zawsze o siebie dbała, to po prostu oszustwo. Mnóstwo jest takich kobiet, które dbają o siebie jak szukają faceta, a jak już go mają, to mają wszystko w nosie. Tyją, źrą i bąki puszczają. Nie dziwię się tym facetom, zostawiłabym takie laski. Zresztą, gdyby facet tak się roztył, jadł byle co i leżał całe dnie na kanapie, to również należy się rozstanie.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie