Swingowanie to zjawisko stare, znane jeszcze w czasach starożytnych, w Egipcie, Mezopotamii, Rzymie i Grecji, będące częścią rytuałów o podłożu religijnym. Dzisiaj, w dobie Internetu - najprężniej rozwijającego się medium, zwolennicy swingowania zamieszczają wirtualne ogłoszenia: „Atrakcyjne małżeństwo z Wrocławia poszukuje sympatycznej pary, otwartej na eksperymenty”, „Małżeństwo z Opola szuka zainteresowanych wspólnymi igraszkami w większym gronie”. W ogłoszeniach znajdziemy nie tylko adresy fizyczne i dane kontaktowe par, ale również szczegółowe instrukcje, jak umówić się na spotkanie. Internet okazuje się tu najbardziej wygodnym środkiem przekazu, bo zapewnia dyskrecję i anonimowość.
Redaktorzy stron swingowych zapewniają, że przystąpienie do klubu pozwala małżonkom odświeżyć związek, wprowadzić do niego odrobinę pikanterii, a nawet uleczyć go z nudy i monotonii. Natomiast większość seksuologów zwraca uwagę, że praktykowanie swingu może w konsekwencji prowadzić do kryzysu w związku. Problem pojawia się wówczas, gdy współżycie z jednym partnerem staje się zupełnie niesatyfakcjonujące i kontakt seksualny w trójkącie, czworokącie lub w jeszcze większej grupie osób jest jedyną formą bliskości, dającą satysfakcję seksualną. Ważny w ocenie zachowania seksualnego jest fakt, by było ono dobrowolne, nie miało cech przemocy lub przymusu i nie nosiło cech uzależnienia.