`Kochanie, dla mnie jesteś najpiękniejsza na świecie!` - ile z was usłyszało to zdanie z ust swojego mężczyzny? Z pewnością sporo. Nie dajcie się zwieść, to tylko kłamstwo powtarzane dla połechtania kobiecej próżności. W rzeczywistości panowie wcale nie mają magicznej zdolności, dzięki której nie zauważają kobiecych mankamentów. Wręcz przeciwnie – znają słabe strony swoich partnerek i chętnie namówiliby je do ich skorygowania.
Jak wskazują najnowsze badania, około 25% mężczyzn chciałoby, aby ich ukochane poprawiły swoją urodę za pomocą zabiegu z zakresu chirurgii plastycznej lub medycyny estetycznej. Wśród najczęściej wskazywanych przez panów zabiegów padała liposukcja, do której namawiałoby kobiety 57% partnerów. Innymi często wymienianymi przez ankietowanych zabiegami były również operacja piersi i zabiegi z zakresu chirurgii dentystycznej.
Smutny jest jednak fakt, że do takich sposobów poprawiania kobiecej urody nie jest do końca przekonanych jedynie 19% respondentów i dokładnie tyle samo panów zdecydowanie nie popiera stosowania zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej.
- Abstrahując od wyników badań, znaczna część mężczyzn jest zadowolona z wyglądu swojej partnerki. Złotym środkiem w takiej sytuacji jest wspieranie kobiety w jej decyzjach – przyznaje rzecznik serwisu VoucherCodesPro.co.uk, na którego zlecenie wykonano badania.
Choć, jak widać, panowie chętnie komentują kobiecą urodę i dokładnie wiedzą co nadawałoby się do poprawy, zaledwie 12% z nich miałoby odwagę podzielić się wynikami swoich obserwacji z partnerką. Skąd ten strach? Otóż 76% respondentów twierdzi, że i tak danego mankamentu nie da się `naprawić`, 52% nie chciałoby sprawić kobiecie przykrości, a 23% obawia się kłótni sprowokowanej komentarzem.
A wy jak zareagowałybyście na propozycję operacji plastycznej od swojego mężczyzny?
SŻ