Jednym tchem potrafiłabyś zapewne wymienić cechy idealnego mężczyzny. Szarmancki, inteligentny, zabawny, seksownie niegrzeczny, a przy tym obłędnie przystojny, czyli wysoki, dobrze zbudowany, z gęstymi, modnie ostrzyżonymi włosami. O takim partnerze fantazjujemy przez cały czas, dlatego nie ma się co dziwić, że tak doskonale wiemy, jaki powinien być.
ZOBACZ TAKŻE: Co powinien golić facet?
A jakich facetów nie znosisz do tego stopnia, że sama myśl o nich przyprawia cię o niemiłe dreszcze? Tutaj sprawa już nie jest taka oczywista i trzeba pogłówkować odrobinę dłużej, by wyliczyć typy mężczyzn, jacy nigdy nie będą mieli u większości kobiet szans.
Zastanów się, jakich facetów nienawidzisz, a potem sprawdź, czy dobrze odczytałyśmy twoje myśli!
Fot. Thinkstock
Nie masz nic do męskich koszul w kratę, pod warunkiem, że facet umie je nosić. Podwija rękawy, rozpina dwa górne guziki, a fragment dołu seksownie wpuszcza w spodnie. Niestety, zdarzają się amatorzy kraciastych koszul, którzy profanują ten modny ciuch. Dwa górne guziki zapinają, a reszta zostaje puszczona luzem tak, by widać było pod spodem bawełniany T-shirt. Niektórzy prezentują się tak, jakby modowo zatrzymali się w latach 90.
Nie przepadasz także, gdy chłopak nosi białe skarpetki do połowy łydki, buty w kształcie kaczego dzioba, czy sweterki a`la programista. I choć nikogo nie powinno się oceniać po ubiorze, przykra prawda jest taka, że żadna kobieta nie chciałaby się publicznie pokazywać z chłopakiem, który ubiera się koszmarnie.
Fot. Thinkstock
Jest na każde twoje zawołanie. Gdybyś o trzeciej w nocy zadzwoniła do niego i poprosiła o przywiezienie ci słoika dżemu, jego jedynym pytaniem byłoby: „truskawkowy czy malinowy?”. Żadnych wyrzutów, żadnych ale. Ten mężczyzna jest dla ciebie tak miły i uczynny, że na sam jego widok masz mdłości. Nie znosi awantur, więc nawet pokłócić się z nim nie da. Wszystko ci wybacza i stara się czytać w twoich myślach. Mógłby być ideałem, ale dosłownie na 5 minut. Przez resztę czasu śmiertelnie zanudziłby cię swoim towarzystwem.
Fot. Thinkstock
Jego hobby to przeglądanie się w lustrze. Żaden inny widok tak go nie podnieca, jak patrzenie na własne mięśnie i napiętą klatę. Gdyby mógł, całowałby ślady własnych stóp. Każde zdanie rozpoczyna od „Ja, mnie, moje”. Lubi komplementy, ale tylko wtedy, gdy słyszy je pod własnym adresem. Jeśli kiedykolwiek spotykałaś się z takim facetem, wiedz, że prawdopodobnie przeszłaś ukryty casting na jego partnerkę. Nie wiemy, czy gratulować, czy ci współczuć…
Fot. Thinkstock
Oglądałaś kiedykolwiek „Włatców Móch”? W takim razie zapewne kojarzysz przytulankę Czesia, tzw. misia Przekliniaka? Niesforna zabawka na każdym kroku siarczyście przeklinała. Facet, który zachowuje się dokładnie w ten sam sposób, nie nadaje się na stałego partnera. O ile przeklinanie raz na jakiś czas dla wyładowania emocji nie jest niczym złym, o tyle wplatanie słowa na „k” niemal w każde zdanie, jest już mocnym przegięciem. Od takich mężczyzn trzymamy się z daleka.
Fot. Thinkstock
Na każdym kroku stara się udowodnić swoją wyższość. Przeczytał setki mądrych ksiąg, zwiedził wiele krajów, poznał mnóstwo kultur, a teraz… poucza cię i prycha z pogardą, jeśli czegoś nie wiesz, np. gdzie leżą Wyspy Paracelskie albo w jakim stylu wybudowano Parafię Świętego Wojciecha w Margoninie. Jego ulubione wyrazy to „ażiotaż”, „kadryl”, „galanteria”.
Fot. Thinkstock
Za każdym razem, gdy powie coś dziwnego, tajemniczo się uśmiecha. Jego wzrok jest przenikliwy, a reakcje nieprzewidywalne. Czasem odnosisz wrażenie, że miałby ochotę cię porwać i przeprowadzać na tobie tajemnicze eksperymenty. Zresztą najczęściej pojawia się w pobliżu, gdy najmniej się tego spodziewasz. Poza obrzydzeniem, czujesz w jego obecności strach.