Wzrost w związku wydaje się sprawą absolutnie drugorzędną, ale dla niektórych urasta do rangi największego problemu. Mężczyźni nie gustują raczej w bardzo wysokich kobietach, a panie z dystansem traktują niższych panów. Kwestia ta okazuje się tak istotna, że zajmują się nią nawet naukowcy. Ostatnio stwierdzili, że im wyższego mamy męża, tym lepiej nam się układa. Istnieją jednak przesłanki mówiące o przewadze tych znacznie od nas niższych. W skrócie – nadal niewiele wiadomo.
O ile nie rozstrzygniemy, czy centymetry rzeczywiście wpływają na nasze szczęście w miłości, możemy jednak ustalić, jaki jest wzrost idealny. Sprawdzili to specjaliści z brytyjskiego ośrodka badawczego YouGov. Na podstawie odpowiedzi tysięcy ankietowanych ustalili, jaki wzrost jest w sam raz, kiedy jest zbyt skromny albo znacznie przewyższa nasze oczekiwania. I to w przypadku obu płci.
Jak bardzo powinnaś być wysoka, by podobać się facetom? Znamy dokładne wymiary!
fot. Thinkstock
Kiepska wiadomość dla koszykarek i mniej aktywnych fizycznie kobiet ponadprzeciętnego wzrostu. Okazuje się, że 180 cm to granica nie do przeskoczenia. Jeśli mierzysz tyle albo więcej, to marne szanse, aby ustawiały się do Ciebie kolejki adoratorów.
fot. Thinkstock
150 cm – za mało, 180 – za dużo. Mężczyźni wskazali, że perfekcyjny wzrost jest niemal dokładnie pośrodku tego przedziału i wynosi 167 cm. Kobieta tej wysokości ma największe szanse na powodzenie, bo nie przypomina już dziecka, ani nie góruje nad facetem.
fot. Thinkstock
Panie niemal jednoznacznie wskazały, że facet „nikczemnego wzrostu” mierzy 160 cm lub mniej. Kimś takim raczej nie jesteśmy zainteresowane, bo męstwo, siła i zdecydowanie kojarzą nam się raczej z panami bardziej wyrośniętymi.
fot. Thinkstock
Okazuje się, że nawet nasza wyobraźnia ma swoje granice. Ankietowane kobiety uznały, że facet mierzący 190 cm lub więcej, jest zwyczajnie zbyt wysoki. Większość z nas przerasta o głowę, a nawet więcej, a to nie jest dla nas komfortowa sytuacja.
fot. Thinkstock
Tego można było się spodziewać, bo wartość ta powtarza się np. w towarzyskich anonsach. Mężczyzna „w sam raz” to taki, którzy mierzy ok. 180 cm. Dzięki temu jest od nas delikatnie wyższy, ale nie czujemy się przez niego przytłoczone.
fot. Thinkstock
Czas na nas. Panowie jednoznacznie stwierdzili, że nie po drodze im z paniami, które mierzą 150 cm lub mniej. Przy takich wymiarach wydajemy im się zbyt drobne, a może nawet nieco dziecinne. Zwłaszcza, jeśli im samym natura nie poskąpiła centymetrów.