Gdy matka twojego faceta bardzo cię nie lubi: Jak rozwiązać konflikt z przyszłą teściową?

Zamiast wchodzić na ścieżkę wojenną, postaraj się ulepszyć tę relację.
Gdy matka twojego faceta bardzo cię nie lubi: Jak rozwiązać konflikt z przyszłą teściową?
06.12.2012

Nie zrobiłaś absolutnie nic złego. Nie skrzywdziłaś swojego ukochanego, nie zmusiłaś go do związku, nie złapałaś na dziecko. A mimo to „teściowa” szczerze cię nie znosi – ba! – ona wręcz pała do ciebie nienawiścią! Twój partner co prawda powtarza ci, abyś ignorowała docinki jego matki, ale to wcale nie jest takie proste, zwłaszcza że jej pobożne życzenie o rozpadzie waszego związku jest aż za bardzo wyczuwalne…

Co zatem możesz zrobić, by poprawić wasze relacje?

teściowa

Zaangażuj ją

Wiele matek jest zazdrosnych o przyszłe synowe, ponieważ wydaje im się, że nowa kobieta zabierze im całą uwagę ukochanego synka. Warto zatem, abyś raz na jakiś czas dała do zrozumienia teściowej, że nie zostanie odsunięta na boczny tor. Zaproś ją (i jej męża) na niedzielny obiad, zorganizuj wspólne wyjście do kina lub teatru, poproś o zdradzenie przepisu na jedno z jej popisowych dań… Bez względu na to, co wymyślisz, matka twojego faceta powinna poczuć, że nadal jest obecna w życiu swojego dziecka.

Podtrzymuj kontakt telefoniczny

Nawet jeżeli nie masz ochoty słuchać zrzędliwego głosu tej kobiety, przełam się i regularnie do niej dzwoń. Pytaj o jej zdrowie („Michał wspominał mi ostatnio, że bolała panią głowa. Mam nadzieję, że to nic poważnego?”), o samopoczucie, pracę, a nawet poplotkuj z nią o jej ulubionym programie telewizyjnym. Być może będzie opryskliwa lub szybko zakończy rozmowę, ale nie zniechęcaj się. Im będziesz dla niej milsza, tym prędzej się do ciebie przekona.

teściowa

Poproś ją o pomoc

Jeżeli zwrócisz się do teściowej o pomoc w kwestii, która dotyczy twojego związku, matka twojego faceta poczuje się wyróżniona. Ważne jednak, abyś nie robiła tego za plecami swojego partnera – chyba że problem dotyczy np. wybrania dla niego prezentu urodzinowego („Jak pani myśli, czy taka koszula/bluza spodobałaby się Bartkowi?”). Najlepiej, jeśli ustalisz wcześniej ze swoim chłopakiem, o jaką pomoc mogłabyś poprosić jego mamę. Wtedy nie będziesz musiała się martwić o to, czy np. teściowa poskarży się swojemu synowi, że spiskujesz bez jego wiedzy.

Poproś o pomoc swojego partnera

Nikt tak dobrze nie zna tej kobiety, jak jej rodzony syn. Warto zatem, abyś poprosiła go o pomoc w zażegnaniu konfliktu. Dobrym rozwiązaniem będzie chociażby spokojna rozmowa we troje, podczas której twój facet klarownie wyjaśni swojej matce, że jest z tobą szczęśliwy i nie chce, abyście były ze sobą skłócone. Jeśli przy okazji podkreśli, że ona nadal jest bardzo ważną osobą w jego życiu, to powinno nieco pohamować jej nienawiść do ciebie.

Kiedy żadna z tych metod nie zadziała…

Jeżeli wypróbowałaś wszystkie wyżej wymienione sposoby, a zachowanie twojej teściowej w ogóle nie uległo zmianie, cóż… musisz to po prostu zaakceptować. Czasami na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu. Nadal bądź dla tej kobiety miła, nie wchodź z nią w zażarte spory i trzymaj od niej bezpieczny dystans. Powtarzaj za to często swojemu mężczyźnie, że jesteś z nim szczęśliwa i bardzo go kochasz. To jest przecież najważniejsze.

teściowa

Spotkaj się z nią w cztery oczy

Zadzwoń do matki swojego faceta i zaproś ją na kawę albo lunch. Nie warto organizować spotkania z „wrogiem” w domu, z daleka od innych ludzi, ponieważ wtedy istniałoby większe prawdopodobieństwo, że puszczą wam nerwy. W miejscu publicznym obie będziecie starały się trzymać swoje emocje na wodzy.

Kiedy już dojdzie do spotkania, nie zaczynaj go od słów: „Wiem, że mnie nienawidzisz”. Lepiej skup się na budowaniu pozytywnej atmosfery. Powiedz jej na przykład, że jesteś pełna podziwu, jak wspaniale wychowała swojego syna. Dodaj również, że bardzo ci na nim zależy i chcesz, aby był szczęśliwy.

Niestety, istnieje możliwość, że teściowa zripostuje to zdaniem: „Jeśli zależy ci na jego szczęściu, zerwij z nim”. Nie trać jednak wówczas opanowania i poproś, aby wyjaśniła ci, dlaczego jej zdaniem on wtedy będzie zadowolony. Nawet jeżeli wymieni ci kilka plusów takiego rozstania, będziesz mogła wyliczyć jej o wiele więcej zalet, które niesie za sobą wasz związek. Być może dzięki temu matka twojego ukochanego zda sobie sprawę, że jej synowi naprawdę nie dzieje się u twojego boku krzywda.

Polecane wideo

Komentarze (76)
Ocena: 5 / 5
lana (Ocena: 5) 10.07.2015 20:06
hej mam taki problem dziewczyny. mieszkam z chlopakiem ponad pol roku a jestesmy razem ponad 2.5. jego mama sle uszczypliwe komentarze. bylo wiele rozmow na ktore on reaguje krzykiem i wsciekloscia. mowi ze rozumie ale jak mam cos do jego mamy to mam z nia sama porozmawiac bo ona mnie lubi tylko dziwnie to okazuje. tak naprawde jego mama zwala na mnie wine za wszystko co zlego spotka jego syna. nawet moze to byc abstrakcyjna sytuacja jak wypadek czy choroba to zawsze oskarza mnie ze to z mojej winy. chyba z nim zerwe bo stawia matke ponad mnie
odpowiedz
kluska (Ocena: 5) 31.01.2014 13:18
Jestem zareczona ze swoim chlopakiem od 3 miesiecy .pomimo tego ze moj facet opowiadal mi od samego poczatku jaka ona jest to jakos nie wierzylam. Do kiedy dowiedziala sie o mojej ciazym .to jakis horror .... Wiem ze A.odemnie nie odejdzie bo nie znosi swojej matki ale jak zyc ze swiadomoscia ze ktos cie mega nie lubila bo zaszlas w ciaze? .....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2012 15:11
ja też mam taki problem mianowicie jestem z moim chłopakiem już 5 lat , na początku było wszystko pięknie , ładnie , jego mama mnie lubiła a ja ją . a tu nagle bum i sie jej odwidziało . Zupełnie nie wiem dlaczego i co z tym zrobić . Analizowałam to milion razy i nie zrobiłam nic co mogłoby tak zmienic jej stosunek do mnie . Przykre , szczególnie ,że często przez to kłócimy się z moim chłopakiem bo on za każdym razem próbuje ją bronic albo mówi ,że jej zdanie nie ma znaczenia dla niego . Ale dla mnie ma .
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2012 12:34
ja zrobiłam to w nastepujący sposób. po prostu zostawiłam partnera
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2012 10:24
Jestem z facetem 3 lata, w maju bierzemy ślub, chociaż coraz częściej zaczynam się zastanawiać nad tym, czy do tego ślubu rzeczywiście dojdzie. Otóż mój facet jest jedynakiem, pochodzi z dość zamożnej rodziny, choć nie jest wcale rozpieszczonym synusiem mamusi, bo jednak został wychowany w duchu "pracuj, a sam do wszystkiego dojdziesz". I fakt faktem, Kamil (24) zawsze sam zarabiał na swoje zachcianki i potrzeby. Rodzice zapewniali mu dom, jedzenie, ubranie, a w kwestii wakacji, imprezowania, gadżetów - odkąd skończył 18 lat, sam musiał sobie na to zapracować. Jednak do czego zmierzam, ojciec mojego narzeczonego traktuje mnie bardzo życzliwie, mam z nim świetny kontakt, raz nawet (co prawda po pijaku, ale ponoć wtedy jest się najszczerszym ;)) powiedział, że kocha mnie jak swoją rodzoną córkę i jest dumny z syna, że znalazł i utrzymał przy sobie taką kobietę. Problem pojawia się dopiero ze strony przyszłej teściowej. Ona jest od Kamila uzależniona, Kamil przynieś mamusi to, podaj tamto, wnieś mamusi zakupy, zadzwoń tu, zadzwoń tam, bo mamusia nie umie tak dobrze tego załatwić, Kamilu przyjedź na obiad, bo mamusia specjalnie dla Ciebie zrobiła Twój ulubiony obiadek (wszystko fajnie, ale 5 razy w tygodniu?!). Widać to na kilometr, że nie lubi mnie za to, że jako jakaś obca kobieta, odebrałam jej syneczka i teraz to mi będzie wnosił zakupy i to ja będę mu gotowała ulubiony obiadek, a nie ona. Bo kto teraz jej przyniesie słoiki z piwnicy, skoro ona boi się pająków? I kto pojedzie z nią na zakupy, skoro ona nie może dźwigać butelki z wodą? Telefony z prośbą o "niezbędną" pomoc są praktycznie codziennie, a Kamil? Widzę, że denerwuje go to, ale jest na tyle naiwny, że z poczucia obowiązku wobec matki zawsze jeździ, pomaga, zjada ulubiony obiadek, chociaż wcześniej zjadł też mój. Myślę, że on nie chce po prostu sprawić jej przykrości, ale nie rozumie tego, że tym samym sprawie ją mi. Ciężka sytuacja, nie wiem co robić, a boję się, że tak będzie wyglądało całe życie... Mam mu kazać wybierać? Między mną a matką? Przecież to by było brutalne i bezwzględne z mojej strony... Nie wiem...
zobacz odpowiedzi (5)

Polecane dla Ciebie