Nie zrobiłaś absolutnie nic złego. Nie skrzywdziłaś swojego ukochanego, nie zmusiłaś go do związku, nie złapałaś na dziecko. A mimo to „teściowa” szczerze cię nie znosi – ba! – ona wręcz pała do ciebie nienawiścią! Twój partner co prawda powtarza ci, abyś ignorowała docinki jego matki, ale to wcale nie jest takie proste, zwłaszcza że jej pobożne życzenie o rozpadzie waszego związku jest aż za bardzo wyczuwalne…
Co zatem możesz zrobić, by poprawić wasze relacje?
Wiele matek jest zazdrosnych o przyszłe synowe, ponieważ wydaje im się, że nowa kobieta zabierze im całą uwagę ukochanego synka. Warto zatem, abyś raz na jakiś czas dała do zrozumienia teściowej, że nie zostanie odsunięta na boczny tor. Zaproś ją (i jej męża) na niedzielny obiad, zorganizuj wspólne wyjście do kina lub teatru, poproś o zdradzenie przepisu na jedno z jej popisowych dań… Bez względu na to, co wymyślisz, matka twojego faceta powinna poczuć, że nadal jest obecna w życiu swojego dziecka.
Nawet jeżeli nie masz ochoty słuchać zrzędliwego głosu tej kobiety, przełam się i regularnie do niej dzwoń. Pytaj o jej zdrowie („Michał wspominał mi ostatnio, że bolała panią głowa. Mam nadzieję, że to nic poważnego?”), o samopoczucie, pracę, a nawet poplotkuj z nią o jej ulubionym programie telewizyjnym. Być może będzie opryskliwa lub szybko zakończy rozmowę, ale nie zniechęcaj się. Im będziesz dla niej milsza, tym prędzej się do ciebie przekona.
Jeżeli zwrócisz się do teściowej o pomoc w kwestii, która dotyczy twojego związku, matka twojego faceta poczuje się wyróżniona. Ważne jednak, abyś nie robiła tego za plecami swojego partnera – chyba że problem dotyczy np. wybrania dla niego prezentu urodzinowego („Jak pani myśli, czy taka koszula/bluza spodobałaby się Bartkowi?”). Najlepiej, jeśli ustalisz wcześniej ze swoim chłopakiem, o jaką pomoc mogłabyś poprosić jego mamę. Wtedy nie będziesz musiała się martwić o to, czy np. teściowa poskarży się swojemu synowi, że spiskujesz bez jego wiedzy.
Nikt tak dobrze nie zna tej kobiety, jak jej rodzony syn. Warto zatem, abyś poprosiła go o pomoc w zażegnaniu konfliktu. Dobrym rozwiązaniem będzie chociażby spokojna rozmowa we troje, podczas której twój facet klarownie wyjaśni swojej matce, że jest z tobą szczęśliwy i nie chce, abyście były ze sobą skłócone. Jeśli przy okazji podkreśli, że ona nadal jest bardzo ważną osobą w jego życiu, to powinno nieco pohamować jej nienawiść do ciebie.
Jeżeli wypróbowałaś wszystkie wyżej wymienione sposoby, a zachowanie twojej teściowej w ogóle nie uległo zmianie, cóż… musisz to po prostu zaakceptować. Czasami na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu. Nadal bądź dla tej kobiety miła, nie wchodź z nią w zażarte spory i trzymaj od niej bezpieczny dystans. Powtarzaj za to często swojemu mężczyźnie, że jesteś z nim szczęśliwa i bardzo go kochasz. To jest przecież najważniejsze.
Zadzwoń do matki swojego faceta i zaproś ją na kawę albo lunch. Nie warto organizować spotkania z „wrogiem” w domu, z daleka od innych ludzi, ponieważ wtedy istniałoby większe prawdopodobieństwo, że puszczą wam nerwy. W miejscu publicznym obie będziecie starały się trzymać swoje emocje na wodzy.
Kiedy już dojdzie do spotkania, nie zaczynaj go od słów: „Wiem, że mnie nienawidzisz”. Lepiej skup się na budowaniu pozytywnej atmosfery. Powiedz jej na przykład, że jesteś pełna podziwu, jak wspaniale wychowała swojego syna. Dodaj również, że bardzo ci na nim zależy i chcesz, aby był szczęśliwy.
Niestety, istnieje możliwość, że teściowa zripostuje to zdaniem: „Jeśli zależy ci na jego szczęściu, zerwij z nim”. Nie trać jednak wówczas opanowania i poproś, aby wyjaśniła ci, dlaczego jej zdaniem on wtedy będzie zadowolony. Nawet jeżeli wymieni ci kilka plusów takiego rozstania, będziesz mogła wyliczyć jej o wiele więcej zalet, które niesie za sobą wasz związek. Być może dzięki temu matka twojego ukochanego zda sobie sprawę, że jej synowi naprawdę nie dzieje się u twojego boku krzywda.