Podobno rozmiar biustu to sprawa drugorzędna, ale... pod warunkiem, że jest odpowiednio duży i kształtny. Nie od dziś wiadomo, że rozmiar piersi to nasz największy kompleks. Wiele z nas, nie mogąc się pochwalić spektakularnym dekoltem, zaczyna wątpić we własną kobiecość. Na nic slogany, że małe jest piękne, a tak w ogóle, to liczy się osobowość. Lepiej coś mieć, niż obejść się smakiem. Zwłaszcza, że panowie są aż takimi wzrokowcami...
Pytanie, które zadali sobie pomysłodawcy tego eksperymentu, brzmi banalnie i wręcz naiwnie. „Czy faceci wolą duże piersi?” - sprawa dla każdego oczywista i niewymagająca udowodnienia. A jednak, jedna z brytyjskich klinik chirurgii plastycznej podjęła to wyzwanie i sprawdziła słuszność tezy w najprostszy możliwy sposób – za pomocą aplikacji randkowej. Stworzono dwa profile, które różniły się wyłącznie wielkością piersi bohaterki. Która spotkała się z większym zainteresowaniem płci przeciwnej?
Z każdego konta wyrażono zainteresowanie 1000 panów i czekano na ich reakcję.
fot. zrzut ekranu mya.co.uk/mya_space/get-more-tinder-matches
Oto Carla, 23-latka z Manchasteru. Urocza blondynka z szerokim uśmiechem i kompaktowym biustem.
fot. zrzut ekranu mya.co.uk/mya_space/get-more-tinder-matches
To znowu Carla. Dokładnie ta sama, a jednak nieco inna, bo przy pomocy programu graficznego znacznie powiększono jej piersi.
fot. zrzut ekranu mya.co.uk/mya_space/get-more-tinder-matches
Efekt? Carla z mniejszym biustem wzbudziła zainteresowanie 602 mężczyzn spośród 1000 „zaczepionych” przy pomocy aplikacji randkowej. Wersja z dużymi piersiami spotkała się z uznaniem znacznie większej grupy, bo aż 809 panów. To o ponad 1/3 większe szanse na znalezienie miłości.
A wszystko dzięki powiększeniu piersi z rozmiaru A do DD. Wynika z tego jednoznacznie, że każdy jeden rozmiar więcej to dokładnie 9 procent większe szanse na powodzenie.
Zdziwione?