Wiele kobiet zastanawia się, dlaczego mężczyzn pociągają plastikowe kobiety. To znaczy takie, które mają sztuczne piersi, kwas hialuronowy w ustach i implanty w pośladkach. W końcu tak często deklarują, że podobają im się naturalne dziewczyny, a najlepiej gdy nie mają na sobie grama makijażu. Co do kobiet, trudno się czasami dziwić, że decydują się na niewielkie poprawki.
Usta, biust i pośladki są związane z seksualnością i wiele kobiet pragnie podbudować w ten sposób swoje poczucie wartości. Niektóre robią to również dla swoich mężczyzn w nadziei, że zaczną im się bardziej podobać. Czy tak się w rzeczywistości dzieje? Czy mężczyźni wolą plastikowe lale od naturalnych kobiet?
Zapytałyśmy o zdanie facetów. Oto wyniki naszej sondy.
Zobacz także: Gdzie się podziały ich piersi? Odchudzone internautki opłakują zupełny ZANIK biustu!
Fot. iStock
- To zależy, co kobieta chciałaby sobie poprawić i jak bardzo. Nietrudno o przesadę, wystarczy czasami popatrzeć na zdjęcia dziewczyn w Internecie. Nie mam nic przeciwko powiększaniu piersi czy powiększaniu pośladków, jeżeli faktycznie tego wymagają. Nie ma dla mnie znaczenia czy to, czego dotykam, jest sztuczne czy prawdziwe. Ważne, że się podoba.
- Uważam, że kobieta nie powinna ingerować w swoje ciało za pomocą skalpela. Wyjątkiem są niektóre przypadki, np. krzywy nos, bardzo odstające uszy, brzuch zniekształcony po ciąży... Wtedy jak najbardziej poparłbym swoją kobietę i wsparł finansowo, aby tylko poczuła się lepiej. No i nie ukrywam, że zrobiłbym to również dla siebie. Lecimy na ładne kobietki, taka jest prawda.
Fot. iStock
- Nie lubię plastików. Mnóstwo kobiet powiększa sobie teraz biusty, wargi, pośladki i kto wie, co jeszcze... Kiedyś decydowały się na operacje plastyczne w skrajnych przypadkach, gdy miały jakiś okropny defekt. Teraz to praktycznie norma. Jak widzę wielkie, odstające wary, robi mi się niedobrze. Taką dziewczynę od razu kwalifikuję do kategorii o nazwie `lekkie obyczaje`.
- Hmm. Właściwie, czemu nie? Nigdy nie chodziłem z dziewczyną, która miałaby jakąś część ciała poprawioną chirurgicznie, albo o tym nie wiem – śmieje się. - Myślę, że niektórym by się przydało. Płaskie, obwisłe piersi nawet u młodziutkich dziewczyn to teraz nic dziwnego. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Płaskie pośladki to również niezbyt przyjemny widok.
Zobacz także: Wasze historie: Nikt nie wie, że zoperowałam sobie...
Fot. iStock
- Dla mnie kobieta musi być naturalna i dumna z tego, jak wygląda. Nawet gdy daleko jej do klasycznej piękności. Napompowane usta i biust są dla mnie sygnałem, że kobieta była zakompleksiona, do tego stopnia, że musiała to poprawić. To trochę słabe... Pewność siebie, to jest cecha, którą cenię bardziej niż duży biust. Cycki prędzej czy później i tak nam się nudzą. Mój kumpel chodził z biuściastą dziewczyną, a po roku zostawił ją dla innej, która była płaska jak deska.
- Lubię duże piersi i okrągłe pośladki. Nie ma znaczenia, czy są naturalne czy nie. Kobieta ma prawo wspomóc się operacją plastyczną, jeżeli natura jej hojnie nie obdarzyła. Jestem jak najbardziej za.
Fot. iStock
- Co tu dużo gadać. W tamtym roku sfinansowałem swojej dziewczynie powiększanie biustu. Na początku nie chciała się zgodzić , ale nalegałem i zrobiła to dla mnie.
- Wolę duże piersi, ale szczerze powiedziawszy wolałbym już mniejsze niż sztuczne. Moim zdaniem ich powiększanie sprawia, że tracą na uroku. Jak facet widzi wielki biust wylewający się za przeproszeniem z bluzki, może się spodziewać, co zobaczy. Naturalne piersi są moim zdaniem większą niespodzianką. W ogóle jestem na nie dla operacji plastycznych. Lubię wierzyć, że kobieta, z którą się spotykam, jest naturalnie piękna, ale różnie się zdarzało.
Fot. iStock
- Operacje plastyczne kojarzą mi się z celebrytkami, gwiazdami porno i bogatymi, rozpieszczonymi dziewczynkami, dlatego jestem na nie. Naturalne kobiety moim zdaniem są bardziej wartościowe, inteligentne, pewne siebie. Nie chciałbym ubliżać niektórym paniom, ale będę szczery. Nie obejrzałbym się za Wami.
- Znam kilka kobiet, które są typowymi plastikami. Wielkie wary, odstający tyłek i te sprawy. Wszystkie są pustakami. Tyle w temacie.
Fot. iStock
- Zgadzam się z tym, że niektóre operacje plastyczne są koniecznością. Np. plastyka brzucha po ciąży. Moja żona miała na tym punkcie ogromny kompleks. Dla jej spokoju i komfortu zgodziłem się. Teraz jest zadowolona, no i ja również.
- Nie przepadam za dziewczynami, które poddały się operacjom plastycznym. Nie wiem, dlaczego, ale chyba nie potrafiłbym takim zaufać. Kojarzą mi się z kobietami, które szukają przygód, a nie stałego związku. Poza tym nie chciałbym, żeby moje dziecko pokazywało się w towarzystwie mamusi z wielkim, sztucznym biustem czy jeszcze gorzej – wielkimi ustami.
Fot. iStock
- Moja dziewczyna powiększyła sobie biust. Od tego momentu nasze życie seksualne bardzo się poprawiło. Ona stała się bardziej pewna siebie, a ja wreszcie mam za co złapać.
- Nie jestem przekonany co do operacji plastycznych. To moim zdaniem słabe. Co i komu chcecie udowodnić, powiększając sobie biust i wszczepiając implanty w pośladki? Natura zawsze będzie w cenie, przynajmniej dla mnie.
Zobacz także: 7 błędów, które popełniamy, gdy chcemy zaimponować facetowi! Skończ z nimi!