Wydawałoby się, że o świętach powinniśmy myśleć przede wszystkim w kategoriach duchowych, ewentualnie rodzinnych. Okazuje się jednak, że większości z nas Boże Narodzenie kojarzy się bardzo... seksualnie. Gorąca, świąteczna atmosfera zachęca do miłosnych zbliżeń. Wielu katolików ma jednak obawę, czy oddając się w tak podniosłych chwilach fizycznym zbliżeniom, nie popełnia przypadkiem grzechu?
Wszelkie wątpliwości rozwiewa ksiądz Marek Dziewiecki. W wywiadzie dla "Super Expressu" duchowny podkreśla jednoznacznie - każdy dzień, zarówno świąteczny, jak i powszedni, jest właściwy na okazywanie miłości. Zapewnia on również, że w ciągu całego roku nie ma dnia, w którym Kościół katolicki wymagałby od wiernych powstrzymania się od współżycia. Fizyczne zbliżenia są przecież niezwykłym wyrazem miłości małżeńskiej.
Okazuje się więc, że w Wigilię wszystkie pary złączone świętym węzłem mogą kochać się z czystym sumieniem. Oczywiście, jeżeli chcą być całkowicie w porządku wobec wiary, muszą to robić bez środków antykoncepcyjnych. Wiele osób nie widzi w tym jednak żadnego problemu. Czyż 24 grudnia nie jest pięknym momentem na poczęcie dziecka?
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Zaniedbany zarost, bekanie, przywiązanie do mamusi - co jeszcze nas wkurza w facetach?
Oto ranking najbardziej irytujących męskich zachowań.
Im są starsze, tym częściej zmieniają kochanków jak rękawiczki.