Czy on Cię kocha? Zabierz go na spacer, to się przekonasz!

Przekonaj się, czy on jest zakochany, zauroczony, a może chodzi mu raczej o krótką przygodę?  
Czy on Cię kocha? Zabierz go na spacer, to się przekonasz!
25.11.2013

Każda kobieta chciałaby wiedzieć, co czuje do niej mężczyzna, z którym właśnie się spotyka. Jest zakochany, zauroczony, a może chodzi mu raczej o krótką przygodę?

Na szczęście istnieje pewien sposób, by odczytać męskie uczucia z mowy ciała. Wystarczy wybrać się z facetem na spacer. Mała przechadzka w towarzystwie ukochanego pokaże wam, jakie uczucia skrywa wybranek!

Sposób naszego chodzenia uzależniony jest nie tylko od pogody, ale również od tego, w czyim towarzystwie udajemy się na przechadzkę. Tempo naszego chodu podświadomie dostosowane jest do naszych cech fizycznych, takich jak wzrost czy długość naszych nóg. A wszystko po to, żeby optymalizować  zużycie naszej wewnętrznej energii. Z reguły mężczyźni poruszają się szybciej od kobiet. 

Co  dzieje się w przypadku, kiedy mężczyzna i kobieta idą razem na spacer? Któreś z nich będzie musiało iść wolniej albo przyspieszyć  tempo.  Badania przeprowadzone w październiku 2013 roku pokazują, że dostosowanie chodu do drugiej osoby mówi więcej o miłości niż... mechanice naszego ciała!

 

 

miłość

Badaniu zostało poddanych 22 mężczyzn oraz kobiet o rożnych wymiarach i wzroście. Niektórzy z nich byli parami, a niektórzy przyjaciółmi. Zostali oni dobrani w trzy grupy: tej samej płci, różnej płci oraz pary. Poproszono ich, żeby swobodnie poruszali się po wyznaczonym torze, gdy w tym czasie mierzono prędkość ich chodu. Każdy z uczestników, pomimo badania w grupach, był traktowany jak osobny obiekt badań. Okazało się, że sposób i tempo naszego chodzenia zależą od stopnia znajomości z osobą, z którą idziemy.

„Nawet pojedyncze zachowania, takie jak chodzenie, pośredniczą z interakcjami emocjonalnymi z ludźmi, którzy nas otaczają” – komentuje Cara Wall-Scheffler, antropolog z Seattle Pacific University i  Uniwersytetu w Waszyngtonie. Cara i jej współpracowniczka Janelle Wagnild  odkryły, że kobiety i mężczyźni konsekwentnie kontrolują swój sposób chodzenia zależnie od sytuacji.

 

„Kiedy dwaj mężczyźni idą razem, obaj mają tendencje do nieco szybszego chodzenia niż gdyby szli oddzielnie – jest to podświadome konkurowanie ze sobą” – tłumaczy Wall-Scheffler. Natomiast kiedy spacerują z kobietą, która im się podoba, poruszają się bardzo, bardzo powoli. Tempo ich chodzenia spada o 6 proc. w porównaniu do ich naturalnego sposobu chodzenia. Dodatkowo, trzymając za rękę partnerkę, poruszają się jeszcze wolniej. Innymi słowy, zakochani mężczyźni dostosowują tempo swojego chodzenia do tempa chodzenia partnerki. Czyż to nie rycerskie z ich strony?

 

 

 

Z kolei kobiety chodzą odrobinę wolniej w towarzystwie innych kobiet, ale trzymają równe tempo chodzenia niezależnie od tego czy idą same, czy ze swoim mężem albo chłopakiem. Jednakże kiedy kobieta spaceruje z przyjacielem płci męskiej wszystko się zmienia – oboje idą na kompromis – kobiety nieznacznie przyspieszają swoje tempo, podczas gdy mężczyźni powoli je zwalniają.

Paniom, które chcą nawiązać bliższe relacje albo sprawdzić uczucia mężczyzny, proponuję krótki spacer w wolnej chwili. Może czasem warto poświęcić godzinkę i zabrać na przechadzkę swojego partnera? Wówczas przekonacie się, czy dla Was potrafi nieco zwolnic tempo!

 

KK

Polecane wideo

Komentarze (17)
Ocena: 5 / 5
Podpis... (Ocena: 5) 01.12.2013 01:06
Napisz komentarz...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.11.2013 13:32
ale... mój ma krótsze nogi... i robi mniejsze kroki, i to ja muszę zwalniać do niego ;p
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2013 22:07
a to nie prawda, bo ja popylam bardzo bardzo, a wszyscy wokół chodzą bardzoooo bardzooo wolno. a chłopak raczej też wolno chodzi i to ja muszę do niego dostosowywać tempo
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2013 17:54
rycerski z ich strony jest sposob w jaki nas zdradzaja..
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2013 14:40
Ja właśnie spotykam się z chłopakiem, który wlecze się gorzej niż ślimak... Szlag mnie trafia, jak mamy gdzieś razem iść. Ja mam szybkie tempo i często wychodzi tak, że jak gdzieś idziemy, np. do sklepu to on dochodzi do mnie dopiero po chwili... Ja nawet już i tak staram się zwolnić, żeby jakoś dostosować się tempem do niego, ale litości, są pewne granice, tym bardziej jak się śpieszymy to on zawsze ma pełno czasu... Masakra jakaś. :/
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie