Miłość zazwyczaj kojarzy nam się wyłącznie z pozytywnymi rzeczami. Randki, pocałunki, flirt, słodkie żarty i noce przegadane do samego rana. Prawdziwa miłość ma jednak również tę drugą, ciemną stronę. Zakochana osoba jest w końcu skłonna do wielu, czasem wręcz obrzydliwych, poświęceń. O czym mowa?
Lista takich czynności, którą znajdziecie w dalszej części artykułu, wyda Wam się odpychająca. Mimo to część z nich na pewno zrobiłyście (lub byłybyście skłonne zrobić) dla swojej drugiej połówki.
3,2,1… start!
Sprzątanie wymiocin
Sprzątanie własnych wymiocin jest obrzydliwe. A co dopiero cudzych… Z miłości do partnera jesteśmy jednak w stanie zacisnąć zęby i wyczyścić podłogę oraz dywan, które nasz ukochany zabrudził po ostatniej zakrapianej imprezie.
Oglądanie zębów
„Mam coś na zębach?” – to jedno z najczęściej zadawanych pytań w związkach. I choć zaglądanie komuś do jamy ustnej nie należy do przyjemności, robimy to bez mrugnięcia okiem. Niektóre z nas są nawet w stanie wydobyć za pomocą wykałaczki kawałek jedzenia, który utkwił ukochanemu między zębami. Brrr.
Wspólne korzystanie z łazienki
Ty bierzesz prysznic, a twój ukochany siedzi na sedesie. Albo na odwrót. Wiele par załatwia w swojej obecności wszystkie czynności fizjologiczne, i nie mamy tu na myśli tylko robienia siusiu. Straszne? Tak. Ale prawdziwe.
Obserwowanie gojącej się rany
Widok krwi napawa cię obrzydzeniem? Na samą myśl o szwach robi ci się słabo? Doskonale to rozumiemy. Jednak kiedy przychodzi do obejrzenia rany, którą nasz ukochany ma na ciele w wyniku bójki lub niegroźnego wypadku, po prostu zaglądamy pod bandaże. Ropa i inne wycieki nie są nam straszne, bo przecież chodzi o dobro naszej drugiej połówki…
Które z tych rzeczy zrobiłyście dla swojego mężczyzny?
Masowanie i całowanie stóp
Umówmy się – nie każdy lubi patrzeć na czyjeś stopy, a co dopiero dotykać je. Dla wielu osób wydają się one wręcz odpychające. Naszemu mężczyźnie jesteśmy jednak w stanie wymasować obolałe pięty i palce, a nawet je… pocałować.
Wyciskanie krost
Krostki, które pojawiają się na twarzy, jesteśmy w stanie wycisnąć samodzielnie. Ale te, które znajdują się na plecach – już nie. O pomoc prosimy więc swoją drugą połówkę. Partner / partnerka robi to bez wymówek, choć ta czynność nie należy do najprzyjemniejszych.
Czyszczenie kuwety
Posiadanie zwierzaka w domu to niesamowita frajda, ale też duża odpowiedzialność i sporo obowiązków. Zwłaszcza, kiedy pupil narobi do kuwety lub zwymiotuje. Z miłości do drugiej połówki jesteśmy w stanie się poświęcić i posprzątać ten „bałagan”, zamiast bawić się w losowanie, kto tym razem czyści kuwetę i dywan.