Dowiedziałam się z pewnego źródła, że moja kuzynka spodziewa się dziecka. Jest dopiero na początku ciąży, ale kto ma wiedzieć, ten wie. Super wiadomość, jest młodą mężatką, więc tylko pogratulować. No, ale ja już zupełnie nie wiem jak mam się w tej sytuacji zachować. Oficjalnie NIKT mi tego nie powiedział. Nawet ciotka z wujkiem milczą chociaż sama wiem, że... oni o tym wiedzą.
Kuzynka tym bardziej siedzi cicho i jej mąż też. Czy to jest jakaś tajemnica? Kiedy się o tym dowiem? A może nikt mi tego nie powie oficjalnie, tylko zorientowali się, że wiem i siedzą cicho? W takim razie wychodzę na niewychowaną, bo ja też nie pisnęłam ani słowa, a wypadałoby o tym wspomnieć.
Jestem w kropce, bo sama nie wiem dlaczego to ukrywają...
A może nie ukrywają, tylko ja jestem nie w temacie? Nie wiem, raczej nie. Wtedy na pewno już by trajkotała o swoim brzuchu, wyprawce, imionach itd. A tu cisza jak w grobowcu. Nie chce zapeszać? Uznała, że to nie moja sprawa? Gubię się w tych domysłach, ale coraz bardziej mnie korci, żeby poruszyć ten temat.
Bo niby dlaczego jak się z nią widzę, to mam udawać, że nie ma sprawy? Przecież jest! Będzie mamą i bardzo się cieszę jej szczęściem. Chyba, że wcale nie jest szczęśliwa i dlatego tak ta sytuacja wygląda... A wtedy się wygłupię.
To co robić?!
Hela
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej