Czy powinnam być w związku z narkomanem? On pali marihuanę... Aga

15.04.2017

Piszę do Was prosząc o obiektywną odpowiedź na moją historię. Bo mówiąc o moim problemie wśród moich rówieśników, nie traktują tego poważnie tak jak ja. Jestem z chłopakiem już dość długo, bo od ponad 5 lat, jednak coraz częściej mam takie myśli, aby zakończyć ten związek. Od zawsze był burzliwy. Ale nie o tym chciałam pisać. Rok temu dowiedziałam się przypadkiem, bo oczywiście okłamywał mnie, że zażywa narkotyki. 

Zaczęło się od marihuany, a skończyło się, jak on sam to określił na twardych narkotykach. Przyznał mi się niby do wszystkiego, ale potem wychodziło znowu coś nowego. Zerwaliśmy na ok. 2 tygodnie. Jednak wróciliśmy do siebie, on przestał brać. Zaczął nową pracę. Kilka dni temu będąc u mnie poszedł zapalić papierosa i zostawił paczkę. Czułam, że warto jest do niej zajrzeć. 

Nie myliłam się... Znalazłam tam lufkę i oczywiście marihuanę. Rozpętała się kłótnia. Przyznał się, że odkąd zaczął pracę zaczął znowu palić. I znów okazało się, że byłam okłamywana ponad pół roku. Podejrzewałam go, ale nie sądziłam że potrafi znów być tak perfidny. 

Nie wiem co robić, nie mieszkamy razem. Gdy on się nie odzywa to ja sobie różne rzeczy wyobrażam. Czuję, że zioło jest ważniejsze ode mnie...

Aga

26 % tak
74 % nie

Polecane wideo

Komentarze (16)
Ocena: 5 / 5
Julia (Ocena: 5) 12.05.2017 20:48
Ja byłam w podobnej sytuacji... w końcu zaszlam w ciążę.. wzięliśmy ślub... to był najgorszy okres w moim życiu... palił dzień w dzień... A zaczęło się sporadycznie...związek.. zycie z narkomanem nigdy nie przebiega normalnie... bicie wyzwiska... pluł na mnie na dziecko... wszczynal awantury... kiedy synek zaczął chodzić to o mało nie polamal mu Bóg spuszczajac w szale subofer ze schodow który na szczęście zawisł na kablu.. A synek akurat stał pod schodami. Długo by pisać... to jakiś koszmar był
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 18.04.2017 17:37
Dziewczyno odpuść sobie i to jak najszybciej szkoda twoich nerw i łez. Jeśli do tej pory nie przestał to dalej będzie to robił i cie o9kłamywał. Zaczyna się od marihuany a ko9ńczy na czymś poważniejszym. Uciekaj półki mo9żesz bo zaczną się bicie wyzwiska z tym nie wygrasz ani prośbą ani groźba sama przez to przeszłam
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 18.04.2017 11:50
Marihuana nie jest zła o ile jara się ją z głową raz na jakiś czas np 1 lub 2 razy w miesiącu jeśli ktoś jara dzień w dzień to już jest źle
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 17.04.2017 16:30
Ja też popalałam byłam w paczce z ludzmi którymi lubiłam przypalić,najpierw na wyjeżdze, później w soboty, potem juz w piątki i soboty natępnie zaczeliśmy popalać już w czwartki a kończyć w niedziele, pare osób w tym ja dostało depresji w tym u jednej zdiagnozowano dwóbiegunową, ja przestałam, kumpela też a reszta... 30 lat na karku i dzień zaczynają od blanta, głupie miny, z życiem nie poszli do porzodu, utalentowani ludzie siedzą i przepalają sobie życie... Smutne, radzę Ci rzuć typa , jeśli nawet nie dla siebie ( choć to naważniejsze)to dla niego bo jest szansa że coś zrozumie.... A te smutne teksty ze marichuana to nie narkotyk to możecie sobie miedzy bajki włożyć
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.04.2017 21:09
palenie trawy to nie ćpanie ! to jest miękki narkotyk na dodatek leczniczy !!!
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie