Piszę do Was, bo sama nie mam doświadczenia w sprawach miłosnych i proszę o Waszą radę.
Od pół roku spotykam się z chłopakiem, z którym byłam bardzo szczęśliwa. Wszystko było super, spotykaliśmy się, uwielbialiśmy spędzać czas ze sobą, cały czas byliśmy w kontakcie czy to na Facebooku czy przez SMS. Pomagał mi i mnie wspierał, gdy byłam chora czy pisałam maturę i bałam się, ż nie zdam.
Mój chłopak pracuje, ale od miesiąca musi być pod telefonem 24 godziny na dobę i pracuje po 12 godzin. Widujemy się raz w tygodniu albo i rzadziej, a czasem zdarzyło się i tak, że po godzinie dostawał telefon i musiał jechać...
On sam nie wie jak taka praca długo potrwa. Jestem wyrozumiała i ani razu nie powiedziałam, że jestem zła czy obrażona. Zapytałam go wprost czy nie chce już być ze mną, a on że myśli o tym, że mu zależy, ale zastanawia się czy taki związek, kiedy się nie spotykamy ma sens....
Co ja mam zrobić? Proszę, pomóżcie mi, bo bardzo mi na nim zależy i nie chcę go stracić!
Natalia