Czy zapuszczać włosy przed ślubem? Nie zdążą całkiem odrosnąć... Ewelina

07.11.2014

Cześć, ja ze ślubnym tematem, ale trochę innym, niż zwykle. Chodzi mi wygląd, ale nie mam problemu z sukienką, biżuterią czy czymś takim. Problemem są moje włosy, które 2 lata temu ścięłam bardzo. Typowa fryzura na chłopczycę, więc nie ma zbyt wielu możliwości ich oczesania. Na boczek lub do góry. Upięcia prawie niemożliwe, bo ledwo mi się wsuwki głowy trzymają.

Nie dość, że raz ścięłam, to potem jak chodziłam do fryzjera z końcówkami, to zawsze centymetr albo dwa było ich mniej. Także prawie w ogóle nie odrosły, a zaczynam mieć tego dosyć. Bardzo chcę zapuścić włosy, ale teraz pytanie – kiedy to najlepiej zrobić? W moim przypadku w grę wchodzą chyba lata, bo strasznie wolno mi włosy rosną.

Nie byłam u fryzjera od kilku miesięcy i tył już trochę odrasta, ale głupio to wygląda. Mam tak iść do ślubu czy co zrobić?

 

Jeśli będę je dalej zapuszczała, to wiadomo, jak będzie. Z tyłu zrobi się taka dłuższa plereza. Niezbyt kobieco to wygląda, ale trzeba przetrzymać. Z przodem też nie będzie fajnie, bo grzywka potrzebuje czasu, żeby ładnie odrosnąć. Do ślubu się na pewno z tym nie wyrobię, bo ma być w kwietniu. Zostaną mi takie odrosty... Nie wiem co robić.

Może znowu je ściąć? Krótkie przynajmniej się jakoś układają. Jak ja pójdę do ślubu z takimi nierównymi strąkami? Jestem tym przerażona. A z drugiej strony szkoda by mi było kolejnego roku. Trochę zapuściłam i znowu zaczynać od nowa...

Poradźcie, proszę!

Ewelina

62 % tak
38 % nie

Polecane wideo

Komentarze (20)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 15.11.2014 15:04
Nawet nie wyobrażasz sobie jak ładnie może wyglądać panna młoda z krótkimi włosami. Nie rozumiem tego parcia na długość do ślubu, takie włosy dają możliwości, ale nie widziałam jeszcze żadnej długiej powalającej fryzury, zawsze są to jakieś oklepane upięcia albo loczki. Do krótkich włosków dodać śliczną opaskę lub elegancką spinkę (z sutaszu wyglądają pięknie) i czego chcieć więcej? Skoro masz ślub za całkiem niedługo to nie ma sensu się bawić w zapuszczanie, bo i tak będziesz musiała je podcinać, aby się wyrównały, a skoro włosy Ci wolno rosną to nie zapuścisz ich jakoś dużo, a sądzę że będzie wygodniej i zaoszczędzisz na fryzjerze, który pewnie zafunduje Ci jakieś typowe upięcie, które może nie przetrwać zabawy weselnej.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.11.2014 11:46
pij drożdże, włosy szybciej po nich rosną
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.11.2014 00:08
Ja bym zapuściła przody ile się da a tył zostawiła krótki . Taki bob pasujący do każdej twarzy i kobiecy . Chcesz żeby włosy bardzo szybko rosły kilka razy w tyg dawaj na nie maskę wax z aloesem lub na ok 20 min żółtko również kilka razy w tyg . .
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.11.2014 23:45
Paranoja jakaś- doczepki, peruki, dziwne zabiegi? Suplementy owszem, mogą pomóc, ale na efekty trzeba czekać co najmniej trzy miesiące, no i na pewno włosy nie urosną Ci o 10 cm. Radzę poszukać dobrego fryzjera-stylisty, który wymyśli jakieś fajne upięcie, że będziesz zadowolona. Bo chyba nie chcesz udawać przed narzeczonym i rodziną kogoś kim nie jesteś doczepiając sobie jakieś sztuczne włosy albo zakładając perukę (sic!).
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.11.2014 19:23
Ja bym po prostu poszła przed ślubem do fryzjerki, żeby mi to jakoś ładnie ułożyła. :) DO kwietnia już będzie całkiem nieźle :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie