Cześć dziewczyny! Od jakiegoś czasu szukam sposobów na poprawienie mojego życia seksualnego. Jest ono delikatnie mówiąc nieciekawe (nic nie czuję podczas seksu, najmniejszej nawet przyjemności). Postanowiłam więc to zmienić. Jakiś czas temu natknęłam się w internecie na artykuł zachęcający do ćwiczeń mięśni Kegla.
Podobno po paru tygodniach takich ćwiczeń będą zauważalne efekty. Przeczytałam, że dobrze wyćwiczone mięśnie Kegla ułatwiają poród, przyspieszają dojście do formy po urodzeniu dziecka i co dla mnie najważniejsze - zwiększają satysfakcję seksualną obojga partnerów. Postanowiłam, że od dziś zacznę ćwiczyć. Nie jest to dla mnie łatwe.
Zrozumiałam, że moje mięśnie są bardzo słabe. Żeby sprawdzić siłę tych mięśni, trzeba włożyć palec do pochwy i spróbować zacisnąć wokół niego mięśnie. Poczułam ten ścisk bardzo delikatnie, co znaczy, że moje mięśnie są bardzo osłabione, dlatego zaczynam ćwiczyć.
Stąd moje pytanie do Was: Czy może któraś z Was ćwiczyła kiedyś te mięśnie i czy były jakieś efekty? Jest w ogóle sens?
Iwa