Czy wypada przychodzić w krótkiej spódnicy do pracy w biurze? Teresa, 28 l.

17.07.2014

Pracuję w firmie ubezpieczeniowej, a raczej w biurze, które udziela ubezpieczeń różnych firm. Moim jedynym szefem jest właściciel tej firmy, z którym jestem w bardzo dobrych stosunkach. Oczywiście, wymaga, ale nie narzuca mi stylu pracy, nie zmusza do nadgodzin i nigdy nie podnosi głosu. Mam robić to, co uważam za słuszne, bo podobno do tej pory świetnie mi to wychodziło. Sama organizuję sobie obowiązki, ale z jedną kwestią mam problem.

Pytałam szefa, jaki strój mnie obowiązuje. Powiedział jedno – jeśli nie przyjdziesz w dresach i będziesz wyglądała w miarę elegancko, to nie wnikam. Od jakiegoś czasu przychodzę do firmy w krótkich spódnicach, takich przed kolano. Jest mi w nich najwygodniej, zwłaszcza przy takich upałach. Mam nadzieję, że nie wyglądam tanio i wyzywająco. Gdyby tak było, to pewnie by mnie ochrzanił. Ale jeden z klientów zwrócił mi na to uwagę.

Starszy pan stwierdził, że odechciało mu się podpisywać umowę, bo skoro nie traktujemy go poważnie, to niczego dobrego nie może się po nas spodziewać. Pewnie wciskamy mu najgorszą ofertę. Nie wiedziałam o co chodzi. Skaczę przy nim, wyszukuję najlepsze rozwiązania, staram się, a on mówi coś takiego... Okazało się, że chodzi o moje nogi. Podobno są zbyt widoczne i taki wulgarny strój nie przystoi branży ubezpieczeniowej.

Sama już nie wiem, co mam o tym myśleć. Myślę, że mam dobry gust, więc pomimo nieco skromniejszej długości, nadal wyglądam elegancko. A może powinnam się dostosować do bardziej sztywnych norm, żeby nie zrażać do siebie klientów? Chociaż, zdarzyło mi się to tylko raz... Jakbyście zareagowały na tak ubraną pracownicę biura?

Teresa

46 % tak
54 % nie

Polecane wideo

Komentarze (26)
Ocena: 4.85 / 5
Przemo (Ocena: 5) 28.12.2019 18:05
Czy młody chłopak lub młody mężczyzna w spódnicy do kolan może pracować w urzędzie?
odpowiedz
Żenada (Ocena: 1) 27.07.2017 23:17
Niektórych po prostu wali w dekiel! Naczytali się o amerykańskich dress-codach żydowskiej finansjery i starają się tą głupotę wdrażać w Polsce! Co ma zaufanie do długości spódnicy albo rajstop....? Trzeba być kretynem, aby takie tezy kłaść. Rozumiem skórzane pełne buty na obcasie -to jest podstawa elegancji u kobiety, ale rajstopy, jeszcze w upał....? Długość spódnicy...? Bardziej chyba kolor i wzór świadczą o elegancji - czerń, grafit lub granat, zero wzorów, kwiatów i innych pierdół, a długość może być nawet 30 cm. Do tego biała bluzka, żakiecik i jest zaufanie. Takie restrykcje co do strojów wprowadzali żydowscy pederaści chyba.
odpowiedz
anonimek (Ocena: 5) 24.07.2014 14:51
Pracuję w Urzędzie i nie ma mowy o odkrytych ramionach, dekolt może być taki, by nie było widać zarysu piersi. Spódnica czy spodnie mogą być przed kolano, ale nie do połowy uda, lub nie daj boże krótsze. Nosi się sandały tylko w największe upały, jednak każdy zdaje sobie z tego sprawę, że nie powinno się tego robić.
odpowiedz
Kasia (Ocena: 5) 24.07.2014 11:55
Praca to praca.. sama muszę nosić sukienki i spódnice za kolano, po pracy owszem chodzę w szortach, ale praca to nie dyskoteka więc ubierajmy się z klasą :) poza tym w firmie na pewno masz klimatyzację, więc raczej nie jest Ci za gorąco :) przecież są takie piękne spódniczki do kolan.. np ołówkowe :) Pozdrawiam Kasia :)
odpowiedz
studenka (Ocena: 5) 21.07.2014 00:32
W tamtym roku byłam na stażu w Urzędzie Miasta i zastępca prezydenta kazał mi i drugiej stażystce nie chodzić w krótkich spódnicach, czyli przed kolano jak robiłyśmy do tej pory, bo petenci zwracali uwagę. Dodam, że byłyśmy wtedy po liceum, czyli miałysmy po 19 lat i były to wakacje, czyli czerwiec-lipiec-sierpień
odpowiedz

Polecane dla Ciebie